U Beatles jakaś symbolika co rusz się pojawia. Pamiętam jak kiedyś znajomy, kolekcjoner winyli a zarazem fan tej grupy rozłożył mi na czynniki pierwsze cały cover Abbey Road. Tam właśnie McCartney idzie boso, tajemnicza rejestracja "281F" która niby ma sugerować że Paul miałby w momencie wydania albumu 28 lat gdyby żył. Naprawdę idzie się w to wciągnąć nawet nie znając zbytnio tematu