Jeśli chodzi o samo spotkanie to mam podobne zdanie co masacra. Można było ugrać tu więcej, ale też nie został przerżnięty wygrany mecz, jak to miało miejsce choćby w Sewilli.Może spytajcie sędziego, nie wiem. Tak już jest, ani przez chwilę nie graliśmy na czas - ludzie mogą mówić, że nie było to mądre, ale nie podejmujemy decyzji na podstawie ich opinii. Chcieliśmy zmienić ustawienie, musieliśmy wprowadzić nowego zawodnika, a on powiedział "nie".
Po meczu nie byłem zadowolony, bo chcieliśmy przejść na pięciu obrońców. W moim mniemaniu Ragnar Klavan byłby idealnie ustawiony by zablokować dośrodkowanie Williana. Nie czuję się z tym dobrze, chcieliśmy zmienić ustawienie, a sędzia może myślał, że gramy na czas lub coś podobnego. Nie mam pojęcia czemu powiedział "nie". Asystent był gotowy, ja byłem gotowy, piłkarz był gotowy, ale (sędzia powiedział po meczu) gol padł cztery minuty po tym, jak chcieliśmy zrobić zmianę. No tak! Nie poprawiło to mojego nastroju, ale już tego nie zmienimy.