Oj nie wiem nie wiem.Podobno zbadano zachowane próbki krwi Lanca z 2003roku i dały one wynik pozytywny.Z Amerykaninem o ile wiem to jest taka sprawa że francuscy dziennikarze go oskarżają i opisują to w książkach a nic poza ich domysłami nie ma na rzeczy. Amerykanina nigdy nie przyłapano na dopingu, sam do niczego się nei przyznał i nie był znajomym Fuentesa czy innego takiego. Jednak może kiedyś się dowiemy że Armstrong też się koksował ale jak to ktoś powiedział że ktoś powiedział w kolarstwie nie ma czystych osób.
Zresztą, nie chce mi się wierzyć że człowiek po tak ciężkiej chorobie jaką jest rak, który był już jedną nogą na tamtym świecie mógł w tak zdecydowany sposób i przez tak długi czas wygrywać tak trudny wyścig jakim jest Tour de France.I jeszcze ta miadżdżąca przewaga i łatwość z jaką wygrywał i deklasował przeciwników.To jest po prostu niemożliwe i ja jestem niemal pewny że Armstrong był nafaszerowany koksem i sterydami.Tym bardziej że jakoś przed chorobą Armstrong wcale nie odnosił jakiś niebywałch sukcesów i oprócz mistrzostwa świata z 1993roku praktycznie nic nie wygrał a juz tym bardziej żadnego wielkiego Touru czy innej wieloetapuwki typu Tour de Suisse itp.