a prącie bardzo
to jest to czego nienawidzę w koszu. Wielkie chłopy po dwa metry, wymuszają w ten sposób faule, no ale takie są głupie przepisy... wszyscy to robią - zdaje się ma to nawet jakąś swoją nazwę, pewnie ktoryś z kolegów, którzy się bardziej interesują zaraz podpowie. Nagminnie to robią - wpieprzanie się w blokującego. Nie potrafię tego ogarnąć (jakim cudem to niby ma być faul blokującego)...