Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 05 sty 2017, 8:10
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: ozob » 05 sty 2017, 9:25
ozob
Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 05 sty 2017, 11:18
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: ozob » 05 sty 2017, 15:38
Szef MON Antoni Macierewicz w środowym wywiadzie dla „Gazety Polskiej” pod tytułem „Kłamstwo, które odsłania prawdę” analizuje konsekwencje słów Władimira Putina o katastrofie smoleńskiej, które padły na jego dorocznej konferencji prasowej dla rosyjskich i światowych mediów.
Prezydent Rosji, zapytany przez jednego z polskich korespondentów, stwierdził, że osobiście czytał rozmowę pilota i człowieka z ochrony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który miał wejść 10 kwietnia 2010 r. do kabiny tupolewa. – Człowiek, który wchodzi do kabiny, nie pamiętam, jak się nazywa, tam jest konkretne nazwisko, i żąda, żeby lądować. Po czym człowiek w kabinie z otoczenia prezydenta mówi: „Ja nie mogę tego zameldować szefowi, rób, co chcesz, ląduj” – opowiadał Putin.
To nieprawda. W żadnej z wersji odczytanych w Polsce stenogramów – przez ekspertów z policyjnego Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego, krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Sehna czy Andrzeja Artymowicza na zlecenie wojskowej prokuratury – takie słowa nie padają.
I Macierewicz, żeby odeprzeć Putinowskie oskarżenie prezydenta Kaczyńskiego o to, że sam jest winien katastrofie, powołuje się na te stenogramy. By pokazać, że Putin kłamie, Macierewicz musi przyjąć, że stenogramy są prawdziwe, choć przez lata twierdził, że istnieją „bezsporne dowody fałszowania, manipulowania, a przede wszystkim omijania, ukrywania prawdy na temat rzeczywistego przebiegu” w czasach rządów PO-PSL.
Macierewicz, przyznając, że stenogramy są wiarygodne, musi mieć świadomość, co jeszcze z tych zapisów czarnych skrzynek wynika. A są one dowodem na to, że załoga miała świadomość, jak fatalne warunki atmosferyczne panują nad lotniskiem pod Smoleńskiem (widoczność zaledwie 200-400 m przy minimalnej dopuszczalnej dla załogi tupolewa 1800 m), a mimo to:
– kapitan, po naradzie z załogą, nie odleciał na lotnisko zapasowe mimo potwierdzenia fatalnej pogody, tylko czekał na decyzję dysponenta lotu – w tym przypadku Kancelarii Prezydenta;
– załoga nie odeszła na drugi krąg po osiągnięciu wysokości 100 m względem pasa (tzw. wysokość decyzji),
– kapitan nie reagował, gdy do kokpitu wchodzili różni ludzie, rozpraszając załogę tuż przed lądowaniem;
– dopiero na 5 s przed zderzeniem z drzewem dowódca załogi wyłączył autopilota, choć na lotnisku bez automatycznego systemu naprowadzania ILS używanie go było zakazane;
– piloci ignorowali ostrzeżenia systemu informującego o zagrożeniu kolizją z ziemią (TAWS),
– do upadku samolotu silniki oraz wszystkie inne urządzenia pracowały prawidłowo i nie wykazywały żadnych cech uszkodzenia,
– do chwili przerwania zasilania i zatrzymania zapisów rejestratorów, czyli zderzenia samolotu z ziemią, nie było sygnałów świadczących o eksplozji na pokładzie samolotu.
Macierewicz sugeruje, że Putin zdecydował się tak „bezprzykładnie oszukać” opinię międzynarodową, bo „na Kremlu narasta świadomość, że podjęte na nowo przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego oraz prokuraturę badania przyniosą bezsporne dowody”.
Na razie przyniosły „bezsporne dowody”, że ludzie Macierewicza nie znaleźli nic, dosłownie nic, co by podważyło ustalenia rządowej komisji Jerzego Millera, że tupolew spadł, bo załoga popełniła wiele błędów i złamała procedury bezpieczeństwa, ponieważ leciała za nisko, za szybko w gęstej mgle, bez widoczności z ziemią, pod presją niektórych pasażerów.
Podkomisja smoleńska powołana przez Macierewicza w MON pracuje od marca. I dwa fakty są bezsporne – że dostała dużo pieniędzy (w zeszłym roku prawie 4 mln zł) i że ma „oryginalne” pomysły (planowała eksperyment zderzenia pędzącego samolotu Tu-154 z brzozą przytwierdzoną do jadącego samochodu).
A prokuratorzy przeprowadzili już kilka ekshumacji ofiar smoleńskiej tragedii (w tym pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich). W kilku przypadkach odkryli zamianę ciał, ale nieoficjalne wyniki sekcji zwłok potwierdzają: to ofiary katastrofy komunikacyjnej.
Macierewicz usiłował podważyć kłamstwo Putina, a podważył swoją kłamliwą wersję smoleńskiego zamachu. A mógłby przyłapać rosyjskiego prezydenta na braku logiki. Bo jeżeli Putin tak doskonale wie, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r., to po co mu wrak naszego tupolewa.
ozob
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kamil232 » 10 kwie 2018, 9:21
Kamil232
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Bienias » 10 kwie 2018, 9:43
''Oddajcie czarne skrzynki, weźcie tuska''
Bienias
Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 10 kwie 2018, 9:54
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: venomik » 10 kwie 2018, 9:59
venomik
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kamil232 » 10 kwie 2018, 10:01
Kamil232
cloner
Post Wyświetl pojedynczy post autor: venomik » 10 kwie 2018, 10:11
Czy ja mam zwątpić w Twoje podstawowe umiejętności czytania?
venomik
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kamil232 » 10 kwie 2018, 10:26
venomiq pisze:Czy ja mam zwątpić w Twoje podstawowe umiejętności czytania?
Przeciez moje zdanie brzmi: "Partia rządząca mnie mniej lub bardziej wprost próbuje oskarżyć o wspoludzial w katastrofie albo zacieranie sladów zamachu"
Więc jakie 'A kto tu pisze o zamchu'?
Pogrubiłem i podkreśliłem Ci kluczowy fragment.
Kamil232
Post Wyświetl pojedynczy post autor: venomik » 10 kwie 2018, 10:33
Co? xD
venomik
League
Wróć do „Kultura, polityka, wydarzenia”
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
Zasady ochrony danych osobowych | Regulamin
Administracja, zarządzanie i wsparcie graficzne forum: pawel.studio