Nazwiska nie grają. Abidala mogę na dzien dzisiejszy określić tylko solidnym, Yaya Toure może mieć problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, Henry ostatni sezon spędził na leczeniu kontuzji (poza tym młodzieniaszkiem już nie jest i z upływem czasu coraz słabiej będzie z jego kondycją), Milito swego czasu nie przeszedł testów medycznych w Realu... Walka o mistrzostwo może być wyrównana. Nie sądzę, żeby ktoś "wpieprzył się" między drużyny z Madrytu i Barcelony, to raczej obecny mistrz i wicemistrz będą rozdawać karty. Za nimi być może bardzo wzmocnione w letnim okienku transferowym Atletico, silna Sevilla i być może Valencia. Życzę jak najlepiej Michaelowi Laudrupowi (którego bardzo cenię) i trenowanemu przez niego Getafe. Ciekawe zakupy zrobiła także Saragossa... Z walki o puchary może odpaść za to Villarreal, który bez Forlana nie jest już tym samym "tworem". I chyba najwyższy czas, "by ze sceny zejść", w końcu nigdy nie ceniłem tej drużyny.Kto bedzie mistrzem, Barcelona. Jasna sprawa wg. mnie, że Barcelona przegrała poprzednie rozgrywki przez frajerstwo i brak koncentracji przez 90 minut. Gdzieś tam dalej zmeczenie czy kontuzje... Wszystkie słąbe widoczne punkty zostały wzmocnione, brak lewego obroncy- Abidal, dziura przed obroną- Yaya, brak zmiennika w napadzie- Henry, potrzeba wsparcia dla Puyola- Milito. Czego chciec wiecej, Barcelona ma juz pełana kadre i teraz wystarczy to zgrać.