No, ale co z tego, że był kontakt? To raczej żaden argument, bo nie mówimy o koszykówce, ale piłce nożnej, czyli grze - nomen omen - kontaktowej. Chyba zgodzimy się, że nie każdy kontakt między przeciwnikami to faul?piotrcies pisze:Moim zdaniem również karny, co prawda dużo tam inwencji Oscara, ale faktu, że był kontakt między Holendrem a Oscarem, nie da się podważyć. Brazylijczyk po prostu dobrze wykorzystał błąd Holendra.
Ciekaw jestem w którym miejscu Emerald widzi nadepnięcie na stopę?