Re: MŚ 2014 1/2: Holandia - Argentyna
: 10 lip 2014, 1:10
Ciekawsze jest, czy Holendrzy zagrają z Brazylią na 0:0 i znowu będą karne : PMorrow pisze:Wydaje mi się, że Argentyna będzie chciała sprowadzić ten mecz do tej formy co dzisiaj
Największe forum piłki nożnej
https://swiatpilki.com/
Ciekawsze jest, czy Holendrzy zagrają z Brazylią na 0:0 i znowu będą karne : PMorrow pisze:Wydaje mi się, że Argentyna będzie chciała sprowadzić ten mecz do tej formy co dzisiaj
Mecz o 3 miejsce to w ogóle zagadka. Pobita Brazylia bez Neymara ale z Silvą kontra Holandia, która atakuje tylko jak musi.blackmore pisze:Ciekawsze jest, czy Holendrzy zagrają z Brazylią na 0:0 i znowu będą karne : PMorrow pisze:Wydaje mi się, że Argentyna będzie chciała sprowadzić ten mecz do tej formy co dzisiaj
Że niby wczoraj Holandia nie atakowała bo nie musiała? Akurat atakowała wczoraj tylko byli za słabi.Morrow pisze:
Mecz o 3 miejsce to w ogóle zagadka. Pobita Brazylia bez Neymara ale z Silvą kontra Holandia, która atakuje tylko jak musi.
1 prawda. I nie wiem jak można byłobyć zaślepionym w Holandie by twierdzić że Van Persie pogrąży Argentynę kiedy należał do najgorszych na boisku z kostaryką, słabo z meksykiem a wczoraj już był kompletnie bezużyteczny.Z kim miał Robben grać?Emerald pisze:
Czego dowiedzieliśmy się po tym meczu?
1. Wszyscy przed mistrzostwami mówili, że Argentyna z przodu to potęga ale obronę ma dziurawą a okazuje się, że obrona to monolit. Robben i Van Persie nic nie pograli, chociaż jeszcze wczoraj czytałem o tym co to Robben zrobi z Argentyny.
2. Messi w ataku nie bardzo ma z kim grać. Poza Higuainem i Aguero to jest tam pustka. To co dzisiaj zmarnowali Palacio i Maxi Rodriguez to jest jakaś masakra...
Pozdro!
To raczej Higuain nie ma z kim grać. Messi nie gra nic cały turniej i zdarzają mu się momenty błysku, to wszystko.Emerald pisze:2. Messi w ataku nie bardzo ma z kim grać.
Nie wiem jak tam u Pastora z forma, bo PSG nie ogladam, ale dokladnie taki zawodnik moglby ta druzyne na poziom wyzej moim zdaniem wzniesc.League pisze:2 Imho Higuain grał wczoraj ładnie, za to Aguero po kontuzji nie ma tej formy i Messi wyraźnie z Iglą na boisku był wiele groźniejszy.
Imho Pastore by się przydał
Prosze Cie... Messi wczoraj zaliczyl dwie asysty w samej dogrywce. Nie jego wina, ze zawodnicy, ktorzy mieli to wykonczyc postanowili podawac do bramkarza. Na tym poziomie nie da sie grac samemu wiec polfinalu Leon nie wygral. Pomijajac fakt, ze chlop jest pod forma juz od dluzszego czasu, co mnie coraz bardziej niepokoi.czarny samael pisze:To raczej Higuain nie ma z kim grać. Messi nie gra nic cały turniej i zdarzają mu się momenty błysku, to wszystko.
Źle to zinterpretowałeś i zabrzmiało jakby Holandia odpadła bo jej się nie chciało grać. Chodziło mi o coś zupełnie innego. Holendrzy na każdy mecz wychodzili nastawieni mocno defensywnie, jakby bez woli strzelenia gola, bardzo asekuracyjnie, skupieni przede wszystkim żeby nie stracić. I sukces to przyniosło tylko z Chile. W innych meczach grali tak jak wczoraj 120 minut z Argentyną. Chyba, że tracili gola, wtedy podkręcali tempo i zaczęło się coś dziać. Tak było i z Hiszpanią, i z Australią, i z Meksykiem, a także w końcówce meczu z Kostaryką kiedy próbowali unikać karnych. Ten zespół zaczynał grać odważniej, agresywniej i efektowniej dopiero jak przegrywał. Wczoraj nie był ani przez moment "zmuszony" do desperackiego ataku, a w dodatku trafił na prawdziwy mur więc nie wiadomo czy nawet gdyby musieli to byliby w stanie cokolwiek zdziałać. Może skończyliby jak bezproduktywni Belgowie.League pisze:Że niby wczoraj Holandia nie atakowała bo nie musiała? Akurat atakowała wczoraj tylko byli za słabi.Morrow pisze:
Mecz o 3 miejsce to w ogóle zagadka. Pobita Brazylia bez Neymara ale z Silvą kontra Holandia, która atakuje tylko jak musi.
otóż darujmy sobie te wymówki, prawda była jedna że Robben już nie miał przeciw sobie kostarykańców, australijczyków i bezmyślnie faulujących w polu karnym meksykańców tylko lepszy poziom obrony i sam nie dał rady. Nie miał z kim grać bo Van Persie był najgorszym graczem na boisku, Wes i Winajldum także przeciętnie.
To wina braku formy a nie niby chęci grania 120 minut obrony i czekania na karne.
Ja miałbym pretensje. Nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek zespół przeskoczył z ćwierćfinału do finału... nie strzelając po drodze ani jednej bramki! Mimo całej mojej sympatii dla Holendrów, Argentyna która pokazała niewiele, i tak pokazała znacznie więcej.Morrow pisze:Równie dobrze mogli przejść Holendrzy i nikt nie miałby pretensji.
U Maradony w dużej mierze zadecydowała kontuzja, której się nabawił przed startem Mundialu. Przecież w sezonie poprzedzającym Mundial Maradona strzelił najwięcej goli z dotychczasowych (ostatecznie trzeci w klasyfikacji strzelców), Napoli zdobyło mistrzostwo, więc na turniej został powołany mając za sobą udany rok (Messi takiego obfitego nie miał). Do tego ta kontuzja, opuścił pierwszy mecz, później też grał słabo (aczkolwiek o ile pamiętam, to chyba właśnie on podał do Caniggi przy trafieniu w meczu z Brazylią), a Messi to postrzelał w fazie grupowej, a od pucharówki prezentuje się gorzej.Salas11 pisze:Jak dodać do tego, że zarówno Maradona wówczas jak i Messi obecnie był/jest mocno pod formą