Szczerze mówiąc miałem mocno neutralne podejście do tej reprezentacji, a najlepiej chciałem, żeby szybko odpadła aby poziom turnieju po fazie grupowej był najwyższy z możliwych. Irlandia Północna się raczej w ten poziom nie wpisywała. Drużyna w której na mecz euro w podstawowej jedenastce wychodzi gość z 3 ligi angielskiej. Też nie do końca przekonywały mnie ich eliminacje. Co prawda zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie, tylko raz przegrali. Grupa jednak była dość mierna. Rumunia to chyba jedyny rywal z którym faktycznie zwycięstwo może budzić podziw (z perspektywy tej reprezentacji)
Poza tym jednak były jeszcze Węgry. Umówmy się, tam przecież regularnie występuje 5-6 zawodników z naszej ligi. Była w tej grupie Finlandia która absolutnie nie ma czym się pochwalić o czym sami się przekonaliśmy podczas meczu towarzyskiego. W końcu Grecja, która jest w takim kryzysie, ze przegrała z Wyspami Owczymi. Bądźmy szczerzy, z takiej grupy, przy powiększonym euro, trzeba wyjść.
Po meczu z Polską utwierdziłem się w przekonaniu, że to słaba, o ile nie najsłabsza reprezentacja na tym euro. Zero zagrożenia, zero gry w piłkę, pełna dominacja naszej reprezentacji.
Jednak po spotkaniu Ukraina - Irlandia Północna stwierdziłem, że to Ukraina ma w tej grupie problem a nie dzielni brytyjczycy. Jeśli przegrywasz z nimi, to nie masz prawa myśleć o awansie dalej. Ale to nie Irlandii wina - robią swoje i przynosi im to korzyści.
Mają też spoko kibiców. Wiadomo, że nie uświadczy się tam wielkich band ultrasów jak to ma miejsce na przykład z Węgrami. Jednak swoim brytyjskim stylem kibicowania urzekają nie jednego "kumatego" bo po prostu widać w tych ludziach pasje, miłość do swojej reprezentacji i szczerą chęć pomocy jej.
Sami zresztą zobaczcie, to jest hit tego euro.
[youtube][/youtube]
Szkoda tylko, że już dwóch spośród tych kibiców z nami nie ma. Śmierć kibica jak śmierć brata to dosyć wyświechtany slogan z którym nie do końca się zgadzam, jednak coś w tym jest...Ci ludzie mają taką samą pasje jak my i zgineli robiąc to co kochają - jeden podczas meczu na zawał serca, drug tragicznie wpadając do wody. Nie będę obcego i neutralnego narodu nazywał braćmi (bo tych mamy jednych - Węgrów) jednak chwila zadumy jest tutaj jak najbardziej wskazana, bo ta dwójka to również historia tej kadry na euro 2016.