Post Wyświetl pojedynczy post autor: maciek_88 » 21 cze 2016, 10:04
maciek_88
Post Wyświetl pojedynczy post autor: FRYDERYK SZOPEN » 21 cze 2016, 10:14
FRYDERYK SZOPEN
Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 21 cze 2016, 10:30
2 różne przypadki, nie dziwie się że nie rozróżniasz. Veron pokazał wcześniej że jest dobrym piłkarzem, ja wiedziałem jaki Pedrilto jest już w Barcelonie. Ot zwykły przeciętniak który dużo pracuje dla zespołu i to dzięki temu sie utrzymał. Tak Padoin barcelony czy Simone Pepe
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: blackmore » 21 cze 2016, 11:24
Naprawdę nie masz już innych argumentów tylko sprowadzanie jego zachowania do współpracy z Mourinho? Słabe. Nie znasz piłkarza osobiście, nie byłeś w szatni Chelsea, ale już leci argument "Mourinho". Ech.
Dobra, a czy Pedro miał renomę jak oni zanim odeszli do innych klubów? I nie interesują mnie wypowiedzi kibiców Barcelony, bo tych sloganów, że "najlepszy pomocnik w historii futbolu", "najlepsze trio w ataku wszech czasów" to już się naczytałem za dużo. Szewczenkę doceniali wszyscy na całym świecie. Tak samo było z Verónem, czy Mendietą. Można nie było kibicować drużynom, w których grali, ale nie kwestionowano umiejętności, jakie posiadają.
blackmore
Post Wyświetl pojedynczy post autor: DDK » 21 cze 2016, 11:54
DDK
Post Wyświetl pojedynczy post autor: fan_R10 » 21 cze 2016, 12:18
fan_R10
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: fan_R10 » 21 cze 2016, 12:28
Tak więc to samo można powiedzieć o Lewym, który błyszczy w klubie bo ma wokół siebie super graczy, a w reprze "jak ma coś sam zrobić to gaśnie"zawodnik który gra dobrze jeśli ma bardziej utalentowanych obok siebie w formie, a jak ma coś sam zrobić to gaśnie.
fan_R10
Post Wyświetl pojedynczy post autor: FRYDERYK SZOPEN » 21 cze 2016, 12:32
FRYDERYK SZOPEN
Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 21 cze 2016, 13:00
nie, to jest zupełnie inny przypadek. Jak tego nie widzisz to sorry ktoś kto tak mówi o lewandowskim albo nie ogląda meczów albo nie wiem na co patrzy.
League
Post Wyświetl pojedynczy post autor: blackmore » 21 cze 2016, 13:29
Ok i powtórzę swoje pytanie:
Był w składzie. Strzelił kilka ważnych goli (finałowy z United i tak bym pominął, bo w takich meczach, to i do siatki rywala trafiał Dimitrij Alejniczew), ale nie rób z niego herosa. Przecież za 50 lat nikt poza Barceloną nie będzie o nim pamiętać. Messi, Xavi, Puyol, Busquets, Alves, pewnie też Villa... następnie Neymar i Suárez. To są piłkarze kluczowi dla Barcelony.FRYDERYK SZOPEN pisze:pedro wygrywal LM, jest mistrzem swiata i europy bedac czolowa postacia reprezentacji i klubu.
blackmore
Post Wyświetl pojedynczy post autor: FRYDERYK SZOPEN » 21 cze 2016, 14:51
nie ma w tym nic dziwnego skoro obok niego biegal messi czy iniesta. jakbysmy cofneli sie o 60 lat i ogladali dzis jakas brazylie z pele to tez kazdy by myslal o pele albo garrinchy a nie o innych. bo uwaga skupia sie na wybitnych jednostakch. tak samo pewnie bysmy mysleli o holandi tulipanow, po co resenbrink skoro lepiej miec crujffa czy neeskensa. tak dziala wyobraznia kibica, to jest naturalne.blackmore pisze:
Po prostu ile razy oglądałem Barcelonę w najważniejszych meczach, czy to ligowych, czy w Lidze Mistrzów, to nawet przez myśl mi nie przeszło, że zajebiście by mieć tego zawodnika w drużynie. I myślę, że wielu fanów Premier League, Bundesligi, czy Serie A również tak uważa.
A czy po obejrzeniu meczu z udziałem Veróna, Beckhama albo Mendiety takie pobożne życzenia miałem? Jak najbardziej.
FRYDERYK SZOPEN
Post Wyświetl pojedynczy post autor: blackmore » 21 cze 2016, 15:16
Bardzo dobrzy w Chelsea i Liverpoolu. W reprezentacji zawiedli, jak wszyscy z tamtego pokolenia Synów Albionu. To samo dotyczy piłkarzy Portugalii z przełomu wieków, zapewne również Argentyny, czy nawet Holandii i jej spektakularnych porażek w rzutach karnych. Reasumując: wielcy piłkarze, świetne wyniki klubowe, ale w reprezentacji zawód na całej linii.
Pojedynczo nie, ale zespołowo tak. Tj. nie tyle zawiódł sam Terry albo Gerrard, co zawiodła generacja. Nie było tak, że Beckham nie zdobył złotego medalu MŚ, bo mu Terry walnął dwa samobóje w finale. Nie. Po prostu drużynowo to się nigdy nie potrafiło skleić.
Wpływ na sukces oraz regularność w imponowaniu przeciwko wielkim rywalom. Np. Alfonso Alves to ciekawostka. Wyszedł poza średnią ligę i nagle okazało się, że nic nie potrafi. Dlatego nie jest dobrym piłkarzem, ale w jednym sezonie dokonał fajnej rzeczy, zatem nie można mu tego ujmować. Ryan Giggs to znakomity piłkarz, bo przez kilkanaście sezonów w karierze nie schodził poniżej dobrego poziomu, co jakiś czas wskakując na poziom mistrzowski, czym przyczyniał się do sukcesów Manchesteru United. Dobrym piłkarzem w lidze okręgowej będzie Grzegorz Kubiak, ale zapewne okazałby się słabiakiem, gdyby kazano mu zagrać w meczu Arsenalu z Liverpoolem.
Ależ się uczepiłeś! Stary, przecież ja NIGDZIE nie napisałem, że jakikolwiek klub to weryfikacja. Czy ja napisałem, że Pedro został zweryfikowany albo Szewczenko, czy Mendieta? Ja cały czas piję do czasów gry w klubie, w którym zyskało się na renomie. Pedro jest słaby w Chelsea, ale nigdy mnie przesadnie nie zachwycał w Barcelonie. Szewczenko nie wypalił na Stamford, ale w Milanie potrafił być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Ja niczego nie chcę weryfikować. Po prostu oceniam postawę zawodników w danym okresie ich kariery.
W reprezentacji co najwyżej niezły, ale generalnie to zawiódł tak samo, jak Gerrard, Lampard, czy Beckham. Natomiast grając w klubie wszyscy potrafili zachwycić cały świat.
Nie, to nie jest ten tok myślenia. To jest analiza wpływu na postawę drużyny. Pedro był niezły, czasami dobry w Barcelonie, ale wybitni byli Puyol, Xavi, Messi, czy Iniesta. Pedro (oczywiście, proporcjonalnie do każdej z pozycji) odstaje poziomem. Dla mnie nigdy nie był zajebistym skrzydłowym. Nie przekonuje mnie, ot co.
Absolutnie się nie zgadzam. Zamiast "wybitnych" powinieneś napisać "ofensywnych/medialnych". Wybitnym potrafi być defensywny pomocnik i dlatego tak przyjemnie się patrzyło na Makélélé. Takiego zawodnika chciałbym mieć w składzie, tak samo jak Thurama czy Passarellę w obronie. Pedro na skrzydle już nie.FRYDERYK SZOPEN pisze:jakbysmy cofneli sie o 60 lat i ogladali dzis jakas brazylie z pele to tez kazdy by myslal o pele albo garrinchy a nie o innych. bo uwaga skupia sie na wybitnych jednostakch.
blackmore
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Dr.Football1 » 23 cze 2016, 0:01
Dr.Football1
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kubski145 » 23 cze 2016, 0:20
No z Włochami będą mogli sobie jeszcze poklepać, ale z Niemcami już niekoniecznie - Jestem w sumie ciekawy kto będzie miał w meczu Hiszpania - Niemcy o ile do tego meczu dojdzie większe posiadanie. Byłem ciekawy rok temu posiadania piłki w meczu Barcelona - Bayern i było 51% dla Bawarczyków o ile dobrze pamiętamDr.Football1 pisze:
Warto zobaczyc.
Kubski145
Wróć do „GRUPA D: Hiszpania, Czechy, Turcja, Chorwacja (EURO 2016)”
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
Zasady ochrony danych osobowych | Regulamin
Administracja, zarządzanie i wsparcie graficzne forum: pawel.studio