Wręcz przeciwnie. Nawet całkiem niedawno pisałem, że sprzedaż Icardiego może wyjść nam na dobre i zdanie uprzednio wyrażone podtrzymuje. To samo dot. Persica. Jednakże ustosunkowując się do poprzedniej części Twojego posta uważam, że nawet przyjmując optymistyczny wariant, tj. wydanie kwoty 50 - 60 mln euro może być piekielnie ciężko skompletować kadrę gotową do walki na dwóch frontach. Trzeba się przygotować na to, że z uwagi na wiek zawodnicy tacy jak Miranda, Candreva i Valero raczej nie będą w stanie grać na co trzy dni. Obawiam się, że jest to ostatni sezon, w którym są w stanie utrzymać tak wysoką formę, choć chciałbym się mylić. O ile dobrego pomocnika i obrońcę można obecnie wyrwać za 40 mln (razem), o tyle skrzydłowego gwarantującego wysoki poziom nie kupimy za 20 mln euro.Odejście graczy to też nie hakatumba (sorry, musiałem ), jeśli klub dobrze pracuje nad ich następcami. Jasne, że trzeba przygotować się także na wariant, że Icardi czy Perisic mogą odejść. Naprawdę jak na osobę z duża inteligencją, wpadasz w tony paniczne, gdy wchodzi na temat sprzedaży piłkarzy. Całe ostatnie 6 lat to jest jeden wielki kryzys, chaos i jakoś cały czas ten klub pływa. Wygląda na to, że nawet powoli buduje swój styl. Przy dobrej pracy siatki skautów, trenera i dyrektorów sportowych brak Icardiego stworzy miejsce by narodził się kolejny Maurito, życie nie znosi próżni.