Może niektórym to się podoba, ale ja jestem drażliwy na niedzielnych kibiców. Jak moja dziewczyna wie, kto to jest Lewandowski i jak w pracy mówią, że Lewy zagrał spoko ale ' Niemcy mu nie chcieli jak zawsze podać' to mnie krew zalewa.rekinho pisze:hmmmm, co w tym dziwnego?Nie no może i był, ale oni zaraz wstawią wszędzie jego fotę a jutro wszędzie będą opisywać wszystko ze szczegółami....
Jeśli chodzi o Arsenal to nikt nie pisał o tym, że Szczęsny wychapał parę ładnych strzałów. Co do samego meczu to jak na tak okrojoną drużynę na prawdę spoko grali. Ozil olał tego karnego, ale potem był aktywny, a asysta przy 2:0 na prawdę wyśmienita. Podobają mi się te piłki do przodu wymijające obrońców. Takie paskudne zawiesiny, nie do przejrzenia przez obrońców.