Post Wyświetl pojedynczy post autor: Sergek » 12 wrz 2017, 19:21
Sergek
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Sergek » 13 wrz 2017, 23:01
Sergek
Post Wyświetl pojedynczy post autor: guru » 13 wrz 2017, 23:11
guru
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Sergek » 13 wrz 2017, 23:13
Sergek
Post Wyświetl pojedynczy post autor: matt_ » 13 wrz 2017, 23:17
matt_
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kamil232 » 13 wrz 2017, 23:34
Ale czemu? Zagraliście dobry mecz. Zabrakło skuteczności czy farta przy karnym Firmino.Sergek pisze:Zenada drugi raz w ciagu paru dni. Nie mam juz cierpliwosci do tej druzyny.
Sevilla przyjechała po remis i go dostala. Jakbym ogladal final LE po raz drugi.
W miedzyczasie Klopp byl bardziej zajety walka ze sztabem szkoleniowym Sevilli.
Kamil232
czarny samael
Post Wyświetl pojedynczy post autor: ryba_82 » 14 wrz 2017, 10:04
ryba_82
Post Wyświetl pojedynczy post autor: matt_ » 14 wrz 2017, 14:09
Nie, bo Hoffenheim nie prowadziło w momencie obronienia karnego przez Mignolet.
Jasna sprawa. Trzeba po prostu wyciągnąć wnioski, by nie popełniać tych samych błędów przy następnej takiej okazji.ryba_82 pisze:Z City czerwo i Liverpool wypiął tyłki,ale nad wczorajszym remisem specjalnie bym szat nie rozdzierał.Imo zdecydował niewykorzystany karny a Sevilla to nie jest jakiś ogórek.
matt_
Post Wyświetl pojedynczy post autor: masacra » 14 wrz 2017, 14:48
masacra
Post Wyświetl pojedynczy post autor: matt_ » 14 wrz 2017, 16:54
matt_
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Diamen23 » 14 wrz 2017, 17:34
Diamen23
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Bassu » 14 wrz 2017, 18:09
Cytuje całość, bo mało kiedy zgadzam się w 100 % z czyjąś wypowiedzią. Świetnie napisane. Ale nie przyszedłem tu klepać masacry po tyłku, tylko dodać swoje kilka słów.masacra pisze:Swietny mecz, do dupy wynik.
Tak najkrocej mozna to opisac. Gra, szczególnie w pierwszej połowie była momentami fenomenalna. To jak gnietli hiszpanów, jak konstruowali ataki to jak dla mnie najlepsze co mozna w futbolu ogladać. Szybkie 3-4 podania i strzał. Wszystko w pełnym biegu, na pełnej szybkosci. To jest futbol totalny, taki futbol kocham i taki futbol moge ogladać. I za to Klopp ma moje pełne wsparcie nawet jesli kolejny sezon sonczy bez zadnego trofeum. Ja dorastałem i budowałem swoją sympatie do Liverpoolu na Houlierze i Benitezie i powiem wam jedno, przez ten cały czas jedyne czego załowałem to tego, ze nie urodziłem sie kilka lat wczesniej i nie mogłem ogladac ekipy Evansa. Bo prawde powiedziawszy tych druzyn Francuza i Hiszpana długimi momentami sezonu nie dało sie ogladąc. No przynajmniej na trzeźwo. A przeciez zarówno Houlier jak i Benitez swoje wygrali i po latach fajnie te momenty wspominac ale prawda jest taka, ze wiekszosc kibiców meczyła sie ogladając co tydzien Liverpool.
Jeeezu jaka to miła odmiana. To tak jakbym sie przesiadł ze zdezelowanego Uno to najnowszej 911. Jak dla mnie to to moze trwac jak najdłuzej.
Wracjąc do wczoraj. Gdyby nie błąd Lovrena i niewykorzystany karny, to po pierwszych 45 min byłoby 3:0 i prawdopodobnie po meczu i nikt nie mógłby powiedziec, ze Liverpool na to nie zasłuzył.
Tym bardiej nie kumam tego posta Sergeka. Takie narzekanie na wszystko i wszystkich miało przez pewien czas swój urok, ale na dłuzszą mete jest zwyczajnie wkurwiające. Jesli Ty ziomus jestes taki na codzien w realnym zyciu, to współczuje ludziom, którzy musza z Toba obcowac.
Liverpool zagrł naprawde dobry mecz, co jest delikatnie powiedziane i jedyne na co mozna ponarzekac, a nawet sie powkurwiac to te klopsy Lovrena w obronie. On w sumie nie jest złym piłkarzem ale wyraźnie ma cos nasrane we łbie albo ktos na górze go cholernie nie lubi, bo srenio co drugi mecz jebnie takiego farfocla, ze nic tylko siasc i zapłakac.
Jeszcze jedno co moze niepokoic to fakt, ze Klopp znowu dorzyna tę samą 11. Nie chce źle prorokowac ale przy takiej intensywnosi gry jaką oni prezentują znowu moze sie w połowie sezonu okazac ze brakło pary.
Bassu
Post Wyświetl pojedynczy post autor: Sergek » 14 wrz 2017, 18:41
Sergek
Post Wyświetl pojedynczy post autor: masacra » 14 wrz 2017, 19:18
Tak to prawda.
to co zrobił Klopp z ta druzyną, a wczesniej, przez chwilke Rodgers to nie jest żadna nowa tozsamosc. To jest własnie to sławne Liverpool Way, czy Kick and Rush, czyli styl gry z którego słynęły druzyny Shanksa, Paisleya, Fagana i Dalglisha. Nawet despota Souness, przy całej jego nieudolnosci i ciepła klucha Evans starali sie ten styl kontynowac... na marginesie taka dygresja, jestem prawie pewien, ze gdyby tych gosci wybrac odwrotnie tzn najpierw dac szatnie Evansowi gdy rzadzili w niej jeszcze Barnes z Rushem, a potem Sounesowii gdy szaleli Spice Boys, to Liverpool nie popadłby az w taka przeciętnosc. Ale to temat na zupełnie inna rozmowe... dopiero gdy przyszli trenerzy z kontynentu, najpierw Houlier, potem Benitez to sie okazało, że futbol to szalenie skomplikowana gra, która wiecej wspólnego ma z szachami niz z jakakolwiek inną dyscyplina sportu. To było zaprzeczenie całej idei Liverpoolu. I tylko wczesne sukcesy obu panów, Houliera 5 trofeow, Beniteza Liga Mistrzów, potem FA Cup, pozwoliły im na zachowanie stołków na tak długi czas.
masacra
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
Zasady ochrony danych osobowych | Regulamin
Administracja, zarządzanie i wsparcie graficzne forum: pawel.studio