Mentalność. Real jej przed Jose przez wiele lat zwyczajnie nie miał.
Ja wiem, że wszyscy klepią po plecach, jak się ładnie kibice i piłkarze zachowują, bo R10 wbija 3 gole na Bernabeu, ale po prawdzie to tam powinien być wkurw i wściekłość. Tego tamte Reale przed Jose wykazywały - przynajmniej w LM i tych kilku głównych spotkaniach LL któe oglądałem w tamtych czasach - jej niewiele. Jose przełamał 1/8 i wprowadził Real na wyższy level.
Wg mnie on już się w dużym stopniu spłacił.
Lindelof tak nawiasem mówiąc, ostatnio gra dużo lepiej niż na początku sezonu.
A jeszcze z Mikim jest taka sprawa, że facet jest odpalany tylko z uwagi na Sancheza. Poprzedni sezon miał ok. Ten gdy zaczął na skrzydle - również. Przestawianie po pozycjach mu nie służyło.
Tyle, że za LVG nikt nie poszedł realnie do góry w swoich umiejętnościach, a Januzaj się zatracił. Za Jose Lingard po trochu poprawiał swoją grę, aż w końcu wskoczył z formą i daje nadzieje, że w przyszłości też będzie mu się to udawać.
Martial i Rashford przynajmniej się nie pogubili, a Tony jest wręcz coraz wyżej. Do tego dochodzi dostający szanse McTominay, więc bilans po Mourinho nie będzie tak zły jak po LVG. Lukaku robi swoje, nie jest najlepszy na świecie itd., ale nie można atakować go realnie za ten sezon.
Pytania stawiałbym dwa:
1.Czy Fosu będzie w przyszłym sezonie wprowadzany na RB i odpalony Darmian?
2.Ile lat będzie/będą mieli pomocnicy których kupi Mourinho?