Domek nr 10 (temat luźny) - Strona 9661

[cloner]

Straszny debil.

[Hersk]

Dla mnie to totalna głupota. Ryzyko tak, ale nie takie. Nie tego typu. Jeden śliski gzyms i się leci na śmierć.

[Mr.Chris]

Niektórzy po prostu potrzebują więcej adrenaliny.

This. W liceum była całkiem spora grupka pasjonatów, którzy nie przestali (a przynajmniej większość) skakać nawet jak jeden z nich złamał sobie kręgosłup.

koledze filmy z avengersami za mocno wjechaly, jak wyobraza sobie, ze sytuacji z filmiku przy minimalnie za krotkim skoku chlop moglby sie zlapac dachu albo bez uszkodzen wyladowac na balkonie

Nie.

[piotrcies]

Zawsze mi się to przypomina w takich sytuacjach:



No miał w ch** adrenaliny do końca życia.

[Tomusmc]

miał w ch** adrenaliny do końca życia

Dostał lajki i sławę? Dostał więc o co Ci chodzi

[DDK]

Heh no widzicie, ja rozumiem takich bo znam ludzi, którzy potrzebuja takeij adrenaliny, a jak mają siedzieć w domu albo robić coś innego to wariują. Każdy ma swoje potrzeby. Jeden woli oglądać 10h dziennie mecze w tv, drugi skakach na bungee a trzeci chodzić czy skakac po dachach.

[Delpiero14]

Niech sobie robią co chcą, ich życie ich sprawa.

[Tomusmc]

Ja nie rozumiem, ale z drugiej strony nie mam nic przeciwko jeśli nikt postronny nie ucierpi. Wiele razy słyszałem, że ludzie potrzebują adrenaliny bo inaczej nie potrafią funkcjonować dlatego właśnie powstają sporty ekstremalne, skakanie po dachach czy bungee. Jak zginą to przecież nie ja będę miał żałobę i w większości przypadków się o tym nie dowiem więc niekoniecznie mnie to interesuje

Były nawet pary czy tam znajomi, którzy wspinali się na wysokie budynki żeby fotkę zrobić albo filmik nagrać i ginęli. Po co? Bo na pewno nie po to żeby pochwalić się znajomym. Mi naprawdę takich ludzi nie żal

[piotrcies]

Niech sobie robią co chcą, ich życie ich sprawa.

ależ oczywiście, a ja sobie lubię skomentować i też nikomu nic do tego (:

[cloner]

To w większości są młodzi ludzie. Oni się bawią świetnie spadając, a rodzice płaczą bo stracili dziecko.

[Ilka]

Weekend sportowy zakończony Większość spędziłam na hali/stadionie, ale nie żałuję Szkoda tylko, że Widzew negatywnie - wynik, ale cała reszta na plus

Jak jechałam na poprzedni mecz to zastanawiałam się kiedy mi się to znudzi. Ale chyba nie znudzi. Tyle lat baba, a ja nadal szalik na szyję i na mecz

[piotrcies]

Pobudka!

[cloner]

O tej porze to już w pracy byłem

[Mr.Chris]

To dlaczego nas nie obudziłeś?!

[cloner]

To dlaczego nas nie obudziłeś?!

Jestem chamem.