Liga szkocka (Scottish Premiership) - Strona 25

Wszystko o piłce w pozostałych rejonach nie tylko Europy ale i Świata. Ciekawostki, Wyniki, Transfery oraz inne wydarzenia powiązane z piłką nożną.
Awatar użytkownika
Nebula RN
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4943
Rejestracja: 29 sty 2005, 15:09
Reputacja: 627

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Nebula RN » 12 lut 2023, 18:18

Jechałem kiedyś pociągiem z Peterborough do Edynburga i jechał właśnie wybrzeżem przez Berwick - wyglądało pięknie, pomyślałem, że musi to być fajnie miejsce do życia :)

Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 20 lut 2023, 23:21

Lowland League, 32. kolejka

Berwick Rangers - Open Goal Broomhill 2:1 (Buchanan 50' Sinclair 56' - Watson 52'-karny)
Wróciłem właśnie ze Szkocji, w sobotę byłem na kolejnym meczu The Borderers i znów zgarnęliśmy trzy punkty, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Tym razem przeciwnikiem był zespół Open Goal Broomhill, do niedawna występujący pod nazwą BSC Glasgow. Kapitanem gości jest szkocki weteran Kirk Broadfoot, który w 2008 r. grał z Rangers w finale Pucharu UEFA. 1. połowa rozpoczęła się lepiej dla Broomhill, ale żadne z kilku celnych uderzeń nie mogło zaskoczyć Calluma Antella. Obie drużyny pokazywały w tym meczu dość dobry, jak na Lowland League, poziom i na boisku sporo się działo. Końcówka pierwszych 45 minut należała do Berwick - w 39 min. po akcji prawą stroną Lewis Barr dostał piłkę w okolicy 11 metra, ale uderzył odchylony i posłał futbolówkę wysoko nad bramką. Chwilę później po kolejnej składnej akcji bramkarz gości David Wilson, ale obronił uderzenie po ziemi. Po przerwie worek z bramkami się rozwiązał - w 50 min. nasz najlepszy strzelec Liam Buchanan efektowną podcinką dał prowadzenie czarno-złotym, ale już dwie minuty później padło wyrównanie z rzutu karnego (piłkarz Broomhill wyraźnie szukał faulu, ale faktycznie został podcięty). Szybko wróciliśmy na prowadzenie - w 56 min, Jordan Sinclair dostał świetne podanie i precyzyjnym uderzeniem po ziemi przy prawym słupku zdobył zwycięskiego, jak się okazało, gola. Z czasem atmosfera robiła się coraz gorętsza - Lewis Barr dostał łokciem od jednego z rywali, doszło do gwałtownych przepychanek, a arbiter ostatecznie usunął faulującego z boiska. Mimo gry w osłabieniu, Broomhill było w stanie przejąć inicjatywę i zepchnąć nas do obrony. Najlepszą okazję mieli kilkanaście minut przed końcem, kiedy po błędzie obrony i mocnym uderzeniu Calum Antell końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Na szczęście udało się dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka.

Dzięki wygranej Berwick, które miało przed tym meczem tyle samo punktów co Broomhill, jest już na 7. miejscu w tabeli. W zasięgu jest jeszcze szósta pozycja (East Kilbride ma trzy punkty więcej), di wyższych miejsc jest już spora strata. W najbliższą sobotę czarno-złotych czeka na Shielfield Park trudny mecz z rezerwami Rangers, które prowadzą w tabeli.

Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 26 lut 2023, 21:47

Finał Pucharu Ligi

Rangers - Celtic 1:2 (Morelos 64' - Furuhashi 44' 56')
The Bhoys po raz kolejny udowodnili, że w tym sezonie są po prostu lepszą drużyną od Rangers, z większą kulturą gry i lepszymi indywidualnościami w składzie. 1. połowa przebiegała pod dyktando broniących trofeum mistrzów Szkocji, którzy częściej atakowali, a Rangers zostawiali im zaskakująco dużo miejsca. W 21 min. groźnie było po uderzeniu Joty sprzed pola karnego, McGregor zdołał jednak odbić piłkę do boku. Najgroźniejsza sytuacja dla Rangers w 1. połowie miała miejsce 10 minut później - Tavernier dograł wzdłuż bramki, tam czekał już Malik Tillman, ale Carter-Vickers zdołał przeciąć podanie, choć był bliski skierowania piłki do własnej bramki. Końcówka była popisem Furuhashiego, który dwoił się i troił - za pierwszym razem uderzył minimalnie obok słupka, w 43 min. po jego główce piłka poszybowała niewiele nad poprzeczką, wreszcie w 44 min. wykończył akcję po dograniu Maedy z lewej flanki. Po przerwie Rangers rzucili się do ataków i byli bliscy wyrównania - w 51 min. Ryan Kent trafił w słupek, a Zambijczyk Sakala dobił w boczną siatkę. Celtic dość szybko odzyskał jednak kontrolę nad meczem i w 56 min. podwyższył wynik - po dograniu Hatate z bliska do siatki trafił Furuhashi, w drugim finale Pucharu Ligi z rzędu uzyskując dublet. Gol ten nie podłamał jednak Rangers, w 64 min. po rzucie rożnym kontaktowego gola zdobył Morelos - Hart miał piłkę na rękawicy, ale nie zdołał jej zatrzymać po mocnym uderzeniu kolumbijskiego napastnika. W końcówce meczu The Gers byli zmuszeni zaryzykować i atakowali dużą liczbą graczy, co pozostawiło mnóstwo miejsca ofensywnym graczom Celtów, którzy mieli liczne szanse na dobicie rywala. W 88 min. okazję zmarnował Haksabanović, jego uderzenie obronił nogą McGregor. W doliczonym czasie gry sytuacji sam na sam nie wykorzystał O'Reilly, i tym razem górą był doświadczony bramkarz Rangers. W ostatnich sekundach Celtic wyprowadził kontrę, po raz kolejny znakomitą sytuację miał Haksabanović, tym razem jednak Czarnogórzec uderzył po ziemi obok lewego słupka.

Celtic zasłużenie wygrał finał Pucharu Ligi, prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo (dziewięć punktów przewagi nad Rangers), do tego może dorzucić jeszcze Puchar Szkocji - 11 marca The Bhoys zagrają w ćwierćfinale na wyjeździe z Hearts.

Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 07 mar 2023, 22:30

St. Mirren - Celtic 1:5 (O'Hara 6'-karny - Jota 56' Johnston 61' Abada 70' O'Riley 72' Oh 81'-karny)
Podobnie jak w meczu Pucharu Szkocji Celtic pokonał St. Mirren 5:1, ale zespół Stephena Robinsona zagrał świetnąpierwszą połowę - niestety, czerwona kartka pod jej koniec przekreśliła ich szanse na dobry wynik. Gospodarze objęli prowadzenie po rzucie karnym podyktowany za ewidentne zagranie ręką Grega Taylora - Mark O'Hara uderzył po ziemi przy lewym słupku, i choć Hart wyczuł jego intencje, to strzał był zbyt mocny by go obronić. Piłkarze St. Mirren bronili się bardzo dobrze, starając się w miarę możliwości wychodzić dość wysoko i utrudniać The Bhoys zagrywanie piłek mogących otwierać drogę do bramki. W efekcie na pierwszy strzał Celtów trzeba było czekać aż do 23 min., kiedy to Reo Hatate uderzył minimalnie nad bramką. Niestety, w 38 min. Charles Dunne popełnił prosty błąd, tracąc piłkę przed własnym polem karnym na rzecz Furuhashiego i faulował wychodzącego na czystą pozycję Japończyka, za co musiał opuścić boisko (arbiter początkowo podyktował jedenastkę, ale po podpowiedzi z VAR słusznie zmienił decyzję na rzut wolny). Grające w osłabieniu St. Mirren zdołało dowieźć prowadzenie do przerwy, ale w 2. połowie worek z bramkami dla Celticu się rozwiązał. W 56 min. Jota leżąc zdołał przepchnąć piłkę do siatki, a w 61 min. po wrzutce z rzutu wolnego piłka odbiła się od pleców O'Hary i wylądowała w siatce (gola ostateczne zaliczono Johnstonowi, choć moim zdaniem można był oto zaklasyfikować jako samobój). W 70 min. w polu karnym dobrą pozycję wywalczył sobie Abada i mocnym uderzeniem pokonał Trevora Carsona. Chwilę później na 4:1 podwyższył Duńczyk O'Riley, choć reprezentant Ulsteru w bramce St. Mirren był bliski skutecznej interwencji nogą. Mając pewną wygraną Celtic grał na luzie i stwarzał sobie kolejne sytuacje. Rezerwowy Koreańczyk Oh Hyeon-Gyu był pociągany za koszulkę w polu karnym i sam zamienił jedenastkę na gola. Mistrzowie Szkocji mogli wygrać ten mecz wyżej, choć kto wie, czy grając w pełnym składzie piłkarze St. Mirren nie przedłużyliby swojej świetnej postawy z 1. połowy.


Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 09 kwie 2023, 17:11

Celtic - Rangers 3:2 (Furuhashi 26' 62' Jota 73' - Tavernier 45' 78')
Wczorajszą wygraną w Old Firm Derby piłkarze Celticu raczej definitywnie przypieczętowali mistrzostwo Szkocji, co udało im się pomimo braku kontuzjowanego Reo Hatate. W 1. połowie gra przebiegała z lekkim wskazaniem na Celtic, który częściej gościł na połowie rywala, podczas gdy Rangers liczyli bardziej na szybkie ofensywne wypady. W 18 min. Jota ograł rywala na prawej flance, złamał akcję do środka i uderzył z rotacją, zmuszając do parady McGregora. W 26 min. The Bhoys objęli już prowadzenie, O'Riley dograł do Furuhashiego, a ten obrócił się z piłką w polu karnym i nie dał szans bramkarzowi gości. The Gers zdołali wyrównać jeszcze przed przerwą - Tavernier popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, od poprzeczki trafiając do siatki. W 2. połowie oba zespoły miały okresy dobrej gry. Lepiej zaczęli Rangers, jednak brakowało im skuteczności - w 50 min. piłka przypadkowo trafiła w polu karnym do niepilnowanego Morelosa, ale strzał kolumbijskiego napastnika wybronił Hart. Po wynikłym z tego kornerze Morelos uderzał głową, ale trafił w swojego kolegę (chyba Ryana Jacka) stojącego przed bramką, wreszcie Cantwell uderzył obok bramki. Celtic przetrzymał ten napór i wrócił na prowadzenie w 62 min. - po fatalnym błędzie Bena Daviesa piłkę dostał w prezencie Furuhashi i zaliczył swój kolejny dublet przeciwko Rangers, trafiając do siatki między nogami McGregora. W 73 min. kolejny katastrofalny błąd obrony Rangers dał The Bhoys trzeciego gola - Suttar zbyt lekko podał do własnego bramkarza, piłkę przechwycił Jota, minął McGregora i trafił do pustej bramki. Wydawało się, że jest po wszystkim, ale po dośrodkowaniu Barisicia i główce Taverniera Rangers zdobyli bramkę kontaktową. Poderwali się jeszcze do ataku, ale Celtic umiejętnie się bronił i wygrywając powiększył przewagę nad lokalnym rywalem do 12 punktów, co jest już dystansem raczej nie do odrobienia.


Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 08 maja 2023, 23:47

Heart of Midlothian - Celtic 0:2 (Furuhashi 67' Oh 80')
Wczorajszym zwycięstwem na Tynecastle The Bhoys zapewnili sobie drugi rzędu tytuł mistrzów Szkocji, jakkolwiek była to dla nich dość trudna przeprawa. Przez pierwsze 20 minut Hearts grali świetnie, stosując wysoki pressing i prowadząc akcje ofensywne dużą liczbą graczy, nie dając Celtom rozwinąć skrzydeł. Szczególnie aktywni byli McKay i Ginnelly, których gra w 1. połowie mogła się podobać. Było jasne, że gospodarze nie dadzą rady prowadzić tak agresywnej gry, ale nawet po przejęciu inicjatywy przez Celtic mistrzowie Szkocji mieli problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. Kluczowa byłą sytuacja z końcówki 1. połowy, kiedy Maeda uciekł Cochrane'owi, a ten uciekł się do faulu. Arbiter początkowo ukarał go tylko żółtą kartką, ale po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję na kartkę czerwoną, uznając, że Maeda znalazłby się w sytuacji sam na sam. Mimo gry w przewadze na początku 2. połowie gra nadal nie kleiła się piłkarzom z Glasgow, a Hearts umiejętnie się bronili. Ich opór został złamany dopiero w 67 min., kiedy to powracający po kontuzji Hatate dograł do Furuhashiego, który z bliska zdobył gola. Grający w dziesiątkę Hearts nie mieli argumentów w ofensywie pozwalających odpowiedzieć, a w 80 min. padł gol podobny do pierwszego - tym razem dogrywał z lewej flanki Mooy, a akcję wykończył z bliska Koreańczyk Oh. Występ Celticu był daleki od przekonującego, ale mistrzostwo Szkocji jak najbardziej zasłużone.


Awatar użytkownika
Cement
Kapitan
Kapitan
Posty: 3680
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 1846
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 25 maja 2023, 22:09

Rangers - Heart of Midlothian 2:2 (Cantwell 45+5' Sakala 47' - Shankland 1' Kuol 90+4')
Wczorajszy mecz przedostatniej kolejki nie decydował już o niczym dla Rangers, natomiast Hearts wciąż walczyli o europejskie puchary, mając szansę na grę w eliminacjach Ligi Europy. Goście zdobyli gola już po kilkudziesięciu sekundach - po dalekim wrzucie z autu w zamieszaniu do siatki trafił z bliska rozgrywający znakomity sezon Shankland. Hearts próbowali pójść za ciosem, w 6 min. wyprowadzając świetną kontrę, którą zakończył celnym uderzeniem Ginnelly, tym razem McGregor zdołał obronić. Z czasem Rangers przejęli inicjatywę naciskali coraz mocniej, zagrażając bramce Clark'a głównie strzałami z dystansu - w 31 min. groźnie uderzał Nicolas Raskin, nie zdołał jednak pokonać bramkarza ekipy z Edynburga. Hearts nie zdołali dowieźć prowadzenia do przerwy, sprezentowali bowiem Rangersom gola - Hill poślizgnął się i upadł, otwierając drogę do bramki Cantwellowi, ten zaś zakończył swoją akcję skutecznym uderzeniem od słupka. Tuż po przerwie kolejny fatalny błąd defensywy Hearts dał gospodarzom prowadzenie - Sibbik chciał chyba podawać głową do bramkarza, ale uczynił to tak nieudolnie, że podarował piłkę Sakali a Zambijczyk nie zmarnował sytuacji. Później przez dłuższy czas na boisku działo się niewiele ciekawego, ale w końcówce Rangers znów uaktywnili się i mieli kilka okazji na podwyższenie wyniku - w 73 min. jednej z nich nie wykorzystał żegnający się z Ibrox Scott Arfield, którego strzał wybronił na róg Clark. W 2. połowie Hearts praktycznie nie istnieli w ofensywie, ale jedna akcja dała im dość przypadkowe wyrównanie - błąd w polu karnym popełnił Ryan Jack, wykładając piłkę Garangowi Kuolowi, a Australijczyk z bliska pokonał McGregora.

W Rangers nadchodzi czas dużych zmian. Po sezonie drużynę opuszczają m.in. McGregor, Morelos i Arfield, niewykluczone, że także Tillman. The Gers potrzebować będą poważnych wzmocnień by dotrzymać kroku posiadającemu szeroką kadrę Celticowi. Po porażce 0:3 z Kilmarnock nikną szanse na utrzymanie Dundee United - Mandarynki tracą trzy punkty do przedostatniego Ross County na kolejkę przed końcem.


Awatar użytkownika
sickstick
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 18837
Rejestracja: 07 sty 2012, 19:07
Reputacja: 4809
Kibicuję: 4rsenal

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: sickstick » 26 maja 2023, 8:37

Cement pisze:
25 maja 2023, 22:09
W Rangers nadchodzi czas dużych zmian. Po sezonie drużynę opuszczają m.in. McGregor, Morelos i Arfield, niewykluczone, że także Tillman.
Taki kozaczek za friko? Włoskie kluby powinny się ustawiać w kolejce. Strzela gole, asystuje, walczy w defensywie. Wiadomo za nim słabszy sezon, ale pewnie dlatego że się tam zasiedział.

Awatar użytkownika
Albion
Rezerwowy
Rezerwowy
Posty: 200
Rejestracja: 30 kwie 2023, 11:18
Reputacja: 63
Kibicuję: England

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Albion » 26 maja 2023, 15:19

Z tego co pamiętam, w przeszłości, jeszcze za Gerrarda, były z nim problemy dyscyplinarne. Gerrard nawet publicznie na to narzekał i to mogło odstraszyć ewentualnych chętnych.

Awatar użytkownika
sickstick
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 18837
Rejestracja: 07 sty 2012, 19:07
Reputacja: 4809
Kibicuję: 4rsenal

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: sickstick » 26 maja 2023, 15:24

To nie były problemy dyscyplinarne poza boiskiem, tylko taka sytuacja że w jednym sezonie dostał aż 3 czerwone kartki - co jak na napastnika jest dość 'ciekawym' osiągnięciem. Od tego czasu Morelos w kolejnych 4 sezonach zarobił już tylko 1 czerwoną kartkę, więc chyba dali radę go ustawić.

Co ciekawe, Aston Villa za kadencji Gerrarda miała jedną z najgorszych dyscyplin w lidze (2 miejsce w żółtych kartach, 3 w czerwonych), więc te czerwone kartki które Morelos łapał za kadencji Gerrarda w Rangers mogły wynikać z tego, że Stevie ogólnie ma problem utrzymywaniem dyscypliny w swoich zespołach.

Awatar użytkownika
PietroBosman
Lider Drużyny
Lider Drużyny
Posty: 1627
Rejestracja: 06 wrz 2015, 11:12
Reputacja: 158

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: PietroBosman » 27 maja 2023, 11:18

Nie śledzę tej ligi na bieżąco... składu Celtic dawno nie sprawdzałem.Co oni w Glasgow tak się rzucili na japońskich piłkarzy? Doliczyłem się czterech samurajów przy Parkhead.

Awatar użytkownika
BadBoy
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4329
Rejestracja: 01 cze 2006, 19:47
Reputacja: 368

Liga szkocka (Scottish Premiership)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: BadBoy » 27 maja 2023, 11:45

Trener pracował kiedyś w Japonii z tego co czytałem kiedyś. Przedstawił swój plan właścicielowi i zaczęli sprowadzać za grosze zawodników z kraju kwitnącej wiśni. A Ci się sprawdzają jak widać 😉

ODPOWIEDZ

Wróć do „Piłka nożna na świecie”