Arsenal FC (zbiorczy) - Strona 1474

Piłka nożna w Anglii | Premier League, Championship i FA Cup (Puchar Anglii) | Kluby (Manchester United, Liverpool, Manchester City, Arsenal, Leeds) | Reprezentacja Anglii | Transfery | Mecze, wyniki i inne wydarzenia związane z angielską piłką nożną
×

Nowym trenerem Arsenalu po Emerym powinien zostać...

Ljunberg
1
5%
Vieira
1
5%
Pochettino
2
10%
Allegri
4
19%
Marcelino
2
10%
Nuno Espírito Santo
0
Brak głosów
Ancelotti
0
Brak głosów
Arteta
8
38%
Benitez
3
14%
ktoś inny
0
Brak głosów
Awatar użytkownika
Magnum
Moderator
Moderator
Posty: 14642
Rejestracja: 17 cze 2006, 23:01
Reputacja: 1710
Lokalizacja: Lancaster (Pennsylvania)
Kontakt:

Arsenal FC (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Magnum » 18 wrz 2023, 18:01

Też mi się wydaje, że raczej będzie tak, jak mówi masacra. Raczej będzie póki co rotacja, jest LM, są puchary, może jakoś nawet w lidze będzie mieszanie, ale no wątpie, żeby zrobił taktyczną zmianę bramkarza no i raczej pewnie na dłuższą metę będzie bronił Raya. Lubię Ramsdale'a, ale te babole ostatnio to jednak no niektóre bywały niewybaczalne. Chociaż ubiegły sezon miał świetny. Cóż, zobaczymy. Teraz wielki powrót do Ligi Mistrzów, nie mogę się doczekać.

Awatar użytkownika
Boromir
Shadow stalker
Posty: 18542
Rejestracja: 30 gru 2006, 14:31
Reputacja: 3786

Arsenal FC (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Boromir » 18 wrz 2023, 19:04

sickstick pisze:
18 wrz 2023, 17:38
A czysto hipotetycznie, załóżmy że na Luton w bramce wychodzi Ramsdale, rywal muruje i do 75. minuty utrzymuje się wynik 0:0. Czemu by nie wpuścić takiego Raye, który zaoferuje bycie dosłownie rozgrywającym, co da możliwość posłania dodatkowego gracza do przodu? Oczywiście teoretyzuję, sam nie wiem co Arteta ma w głowie, ale sytuacja o której pisze wydaje się mieć sens.
Arteta chyba mówi o odwrotnej sytuacji: masz wynik, ściągasz Rayę i dajesz Ramsdale'a żeby bronić wyniku. W tym jest jeszcze jakiś sens bo bramkarz który będzie potrafił w trakcie meczu wyjść spod wysokiego pressingu przeciwnika i uruchomić kontrę, to by się mogło udać.

W posyłaniu w bój bramkarza który ma rozgrywać w 80 minucie ja sensu nie widzę. Równie dobrze można polować na bramkarza grającego głową na poziomie Falcao i wrzucać go w pole karne w końcówce.

Awatar użytkownika
Magnum
Moderator
Moderator
Posty: 14642
Rejestracja: 17 cze 2006, 23:01
Reputacja: 1710
Lokalizacja: Lancaster (Pennsylvania)
Kontakt:

Arsenal FC (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Magnum » 21 wrz 2023, 14:28

Oj, tęsknił człowiek za tymi wieczorami w Lidze Mistrzów. Łezka się w oku kręciła, bo ostatnio tam graliśmy 6 lat temu... Fajnie, że się załapalismy na ostatnią fazę grupową, bo kto wie, jak będzie w tym systemie pseudo-szwajcarskim. :P Mecz bardzo przyjemny, widać było, że PSV specjalnie za wiele nie zaoferowało, z przodu świetnie układała się współpraca trójki oraz Odegaarda. Ogólnie mecz miodzio, chociaż pewnie na wyjazdach będą męczarnie, w końcu tak to wygląda w LM. Raya znowu grał, sprawia wrażenie lepszego i bardziej ogarniętego, aczkolwiek drugi mecz nie miał co robić, więc zobaczymy. Zobaczymy, kto zagra z Tottenhamem. Nie zdziwiłbym się, gdyby postawił na Ramsdale'a i faktycznie rotacja była w zalezności od tego, czego w danym momencie oczekuje Arteta.

Awatar użytkownika
Magnum
Moderator
Moderator
Posty: 14642
Rejestracja: 17 cze 2006, 23:01
Reputacja: 1710
Lokalizacja: Lancaster (Pennsylvania)
Kontakt:

Arsenal FC (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Magnum » wczoraj, 17:40

Niestety, nie udało nam się osiągnąć sukcesu w derbach. Ciężko mi się tak bardzo merytorycznie wypowiedzieć na temat tego spotkania, bo oglądałem w barze z ludźmi i wiadomo, jak to tam może być, rozproszenie itp., ale ogólnie mecz na pewno do bardziej udanych zaliczyć nie można. Jak to w piłce, zadecydowały detale. Przy stanie 1-0 Jesus miał na nodze piłkę meczową i niestety, nie udało się, a niedługo później było 1-1. Prowadzenie na 2-1 przez minutę to też taki grzech, że szkoda gadać. Ostatnie 15 minut pierwszej połowy to była porażka w naszym wykonaniu. Niestety, wróciły stare demony Arsenalu czyli kontuzje. Wypada Rice, nie wiadomo na jak długo; na rozgrzewce wypadł Trossard, więć graliśmy Nketiąh i Jesusem z przodu, a z boku był Saka. No bardzo optymalnie to nie wyglądało. Na duży plus Raya, szybko udało mu się wygryźć Ramsdale'a ze składu. Szkoda mi Anglika, bo bardzo go lubię, no ale taka jest piłka, nie ma sentymentów, niestety. Mam tylko nadzieję, że dostanie sporo okazji na grę, mimo wszystko.

Właśnie przeczytałem, że Rice, Partey, Martinelli i Trossard mają być jednak gotowi na City, więć taki plus. ;)

W środę przyjemna odskocznia na puchar Ligi. Pewnie znowu odpadniemy w pierwszej rundzie, bo tak to już jest ostatnio, Liczę na zobaczenie ESR-a, Nelsona, Kiwiora i pewnie kilku innych niespodzianek w kadrze. Chociaż fajnie byłoby, gdyby rezerwy pokazały poziom i jakoś jednak zagrały, żeby dojść trochę dalej.

Awatar użytkownika
sickstick
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 19354
Rejestracja: 07 sty 2012, 19:07
Reputacja: 4955
Kibicuję: 4rsenal

Arsenal FC (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: sickstick » wczoraj, 17:50

Spurs postawili bardzo mocne warunki, mimo wszystko uważam że remis to sprawiedliwy wynik. Można rozkładać na czynniki pierwsze - masa zmarnowanych okazji na podwyższenie przy 1:0, kontuzja Rice w przerwie po której gra siadła czy oddanie gola zaraz po strzeleniu, ale to szukanie dziury w całym. Rywal zagrał bardzo dobrze, widać że ich trenejro wie co robi. Trochę to zabawne, uznani Mourinho i Conte robili taki antyfutbol że oczy krwawiły, przyszedł jakiś noname, stracił Kane i gra taką piłkę że nawet fanom Arsenalu dłonie składają się do oklasków.
Magnum pisze:
wczoraj, 17:40
Prowadzenie na 2-1 przez minutę to też taki grzech
Wliczając gole w 1. minucie z Soton, Bourne i Fulham, Arsenal stracił w 2023 już 4 gole w ciągu minuty od wznowienia gry ze środka. Ewidentnie trzeba na treningach dopracować ten stały fragment gry :P

ODPOWIEDZ

Wróć do „Anglia”