Letnie Igrzyska Olimpijskie - Paryż 2024 - Strona 32

[Delpiero14]

koszykarze amerykanscy tez nie zawsze powaznie podchodzili do IO

oni zawsze jadą na igrzyska tylko po złoto. To że czasem im się to nie udawało to raczej nie była kwestia olewactwa.

[Eyesmon]

Światek sie skończyła na killem all

[Vol'jin]

koszykarze amerykanscy tez nie zawsze powaznie podchodzili do IO

oni zawsze jadą na igrzyska tylko po złoto. To że czasem im się to nie udawało to raczej nie była kwestia olewactwa.

Od czasów dream teamu to tylko raz nie zdobyli złota. W Atenach

Co innego MŚ ale tam potrafiła jechać nawet 3 kadra skoro taki Austin Rivers tam grał

[Chlopaczek]

Bardzo zaskakujace rozstrzygniecie z ta Swiatek. Pierwsza porazka na tych kortach od 2021.
Po meczu przyznala ze zawiodl ja bekhend. Nie mogla znalezc wlasciwego uderzenia a przy dobrej postawie Chinki skonczylo sie to fatalnie.
Zastanawiajacy jest nawet nie ten pierwszy set ale nagla zapasc przy 4:0 w drugim. Niby w damskim tenisie mozna sie do takiego czegos przyzwyczaic ale chyba presja odegrala tutaj swoja role. Mogloby sie wydawac ze na zawodniczke ktora juz tyle wygrala i tak dlugo jest na najwyzszym poziomie nie powinna ona miec wplywu ale jednak jest inaczej.
Wielka szkoda bo tutaj byla niezwykla szansa na zloto a jak wiemy nastepna okazja najwczesniej za 4 lata a to szmat czasu. Igrzyska nie wybaczaja jednego slabszego dnia czy momentu.

Przed chwila dokonala sie niespodzianka w tenisie meskim bo obronca zlota z Tokyo czyli Zverev odpadl z Musettim.

[Devourer]

Szkoda, ale przegra jeszcze wiele ważnych meczów w karierze. Jak każdy wybitny tenisista. Głowa do góry i jedziemy dalej. Ona ledwo skończyła 23 lata.

Szczyt formy, jedynka w rankingu, autostrada do złota, wystarczyło się nie obesrać faktem, że gra się o medal IO. Igrzyska co 4 lata, więc kolejnym razem
może być w całkiem innym miejscu.
Może wygrać i 10 szlemów i nigdy nie zdobyć medalu Igrzysk.
Są różne dyscypliny na IO, ale tenis to jedna z najbardziej prestiżowych, więc wtopa Świątek będzie szeroko komentowana na całym świecie.
Są jeszcze teoretyczne szanse na medal brązowy, ale przypuszczam, że będzie tak rozklejona, że rywalka ja rozjeździe z 6:2, 6:1, obojętnie z kim zagra.

I to jest wytłumaczenie fachowca, że się obsrala? Tak jak kolegą wyżej napisał Djoko też nie ma złota. Obsral się? Nie ma to jak fachowe opinie. Przegrała z mocną rywalka w dobrej formie. Zdarza się.

Ja nie jestem fachowcem, ale tutaj raczej nie ma innego wytłumaczenia jak to, że jej się posypała psychika w tym meczu i sądzę, że gdyby to nie był półfinał IO nie miałaby problemów z wygraniem.
Po prostu dołączyła do wielu innych sportowców, którzy nie wytrzymują presji IO i tyle. Coś jak wcześniej m.in. Fajdek i Dołęga (to zresztą wspominałem wczoraj), i sporo innych zawodników z dużymi osiągnięciami. To zresztą było nagminne na wielu poprzednich IO.

Tenis na IO ma jakiś prestiż czy to po prostu by był jeden krążek do kolekcji i za jakiś czas każdy zapomina? No bo w sumie tak sobie myślę, że często się słyszy, że jakiś tam Federer czy Nadal wygrali x razy wielkie szlemy i tak dalej, a nigdy nie słyszałem chyba, żeby przy sukcesach jakiegoś topowego tenisisty ktoś wspominał o igrzyskach. Pamiętam pojazd po Radwańskiej i teksty, że w turniejach kaska się zgadza to się stara, a na igrzyskach to się nie chciało grać.

Wiadomo, że +1 medal do polskiego worka to zawsze fajna sprawa, a dopisanie złota olimpijskiego również Idze nie zaszkodziłoby, ale tenis na IO to bardziej prestiż piłki nożnej niż lekkoatletyki czy pływania, nie?

No nie tak, bo jednak startują wszyscy topowi zawodnicy. W przewinieństwie do piłki nożnej, gdzie grają juniorzy i to jest prestiż trochę jak letnich skoków na Igelicie. Kiedyś to jeszcze był przestiż dla krajów bloku wschodniego, które jako amatorzy grali najlepszym składem. Podobnie kiedyś królował boks amatorski, tam gdzie nie było boksu zawodowego. Co prawda wrócono do bardziej klasycznego sędziowania niż pojedyncze punkty za trafienia i zrezygnowano z kasków, ale walki są krótkie i strasznie chaotyczne. Boks kobiet już słaby do ogladania bo jakoś zaburza pojęcie estetyki.

Ani Vekic ani ta druga raczej w meczu o brąz nie zaszkodzi Idze. Chinka to jest kolejny robot z tego kraju. Top3 w przyszłym roku. Już w Australii pokazała na co ją stać.

Chinka też miała nie zaszkodzić Idze. Ja tam daję Idze max z 20% szans na wygrana w walce o brązowy medal, bo wątpię aby pozbierała się psychicznie. A może nawet nie będzie się zbytnio mobilizować bo brąz to nie złoto.

[Vol'jin]

[Chlopaczek]

srebro dla szefa xd

Caly dzien myslalem gdzie go juz widzialem.

[krzysiu]

Sama Iga powiedziała ze zawiodła,ze miała dziure na backhandzie i tyle. Po prostu zjadla ją presja jaką na siebie nałozyła ze musi miec to złoto i było widac jak ją presja zjadła w 1 secie. W drugim wyluzowała ale tylko do czasu

[basson]

Szybko czkawką jej się odbiło wtórowanie tej propagandzie olimpijskiej.
Nie dość, że jawnie naśmiewają się z chrześcijan, to dopuszczają do sytuacji gdzie walczy chłop czy tam trans z Algerii.

[szmagel]

to raczej babka ale nafaszerowana testosteronem.

[Boromir]

Aj, Iga spore rozczarowanie ale medal jest medal, jutro wygra i też będzie dobrze.

[1234]

Od miesięcy nr. 1, w dodatku gra na "swoich" kortach na których wygrała 4 z 5 ostatnich RG... nie ma wielkich rywalek typu Sabalenka, Rybakina, Ostapenko, Gauff. No niby autostrada po złoto. Ale nie udało się, taki sport.

Jak usłyszała po meczu od dziennikarza Eurosportu, że przegrała ale nie odpada, bo jutro mecz o brąz to nic nie powiedziała tylko się załamała i zaczęła ryczeć.

Ona jest rozwalona psychicznie, nie wiem, czy do jutra się pozbiera.

[Ilka]

Nasi koszykarze z Chińczykami wygrali 22-17 i przeskoczyli ich w tabeli.

[Matrixxx]

Dziwne rzeczy ostatnio dzieją się z Igą. Któryś już mecz na przestrzeni zeszłego i obecnego sezonu gdzie mam wrażenie, że zaraz się rozpłacze/ dostanie ataku paniki.

Tutaj presja była gigantyczna i jest to oczywiste, ale jeśli weźmiemy też pod uwagę to co wydarzyło się na Wimbledonie, to moim zdaniem problem jest zdecydowanie głębszy.

Bardzo ciekawą i moim zdaniem absolutnie celną tezę postawił Olejniczak podczas komentowania przegranego meczu Igi na Wimbledonie. A mianowicie -Iga nie ma planu B na mecz. I kiedy wszystko żre, gra się układa to Świątek jest nie do ogrania. Ale kiedy jest gorszy dzień/ przeciwniczka jest świetnie dysponowana to Iga często wygląda jakby była przerażona. Jest tak dobra, że w większości przypadków i tak ostatecznie jest wstanie się pozbierać. Ale jeśli prześledzimy np wyniki w szlemach ostatnimi czasy, to poza Rolandem wcale nie jest aż tak różowo. W moim odczuciu za ten brak planu w razie problemów trzeba całkowicie winić sztab na czele z Wiktorowskim. To jest dobry trener, do pewnego momentu wręcz idealny dla Igi. Ale być może czas na zmianę ? Osobiście wątpię, że Świątek zdecyduje się na taki krok, prędzej spędza razem całą karierę polki.

Jeszcze co do Olejniczaka i jego wypowiedzi - chłop w kulturalny i merytoryczny sposób powiedział rzeczy, z którymi podejrzewam bardzo dużo ludzi się zgadza, a spotkał się dość mocna fala krytyki ze strony środowiska. Tutaj jest drugi dość istotny problem w moim odczuciu - Iga żyje w pewnego rodzaju bańce, w której nie ma miejsca na żadną krytyke. Czy to jest dobre czy złe to pewnie zależy z której strony spojrzeć. Mi jest bliżej opinii, że nie do końca wyjdzie jej to na dobre.

Mam nadzieję, że Iga się pozbiera, bo patrzenie na to jak jest blisko wpadnięcia w histerię na korcie jest bardzo przykre.

[BadBoy]

Ona ma taką mimikę twarzy że wygląda jakby się miała zaraz popłakać. To że w niej emocje buzują jest raczej normalne w tym wieku i wyzbędzie się tego. Balonik pompowany od samego początku jako główny pretendent do złota