Siatkówka - Strona 372

[Morrow]

Nie będzie to przesadą jak się stwierdzi, że Polska to w tej chwili zdecydowanie najlepsza drużyna na świecie. Wczorajszy mecz to był kosmos, Włosi zostali zjedzeni i wypluci we własnej hali. Trudno nawet im zarzucać, że na ten finał nie dojechali albo zagrali słabiej niż choćby w półfinale z Francją. Po prostu Polska była wczoraj tak mocna, a to co wyczyniali Leon z Huberem na zagrywce, to elementy, z którymi żaden przeciwnik nie dałby sobie rady. Aż się człowiek uśmiecha jak przypomina sobie np. kadrę Lozano czy Antigi, które wygrywały medale, ale jeśli chodzi o zagrywkę to 90% to były floty i człowieka szlag trafiał jak patrzył na te balony i zwrotne gwoździe od przeciwników.

Trzeba oddać Świderskiemu, że ten Grbić, o którego się zabijał to był strzał w "10". Jesteśmy potęgą w siatkówce, ale zarządzanie tak napakowaną jakością grupą żeby tam w środku nie było kwasów i uczynienie z nich takich dominatorów to jednak też wyzwanie. Jakby nie patrzeć Semeniuk, Bednorz czy Fornal, to jedni z najlepszych siatkarzy na świecie na swojej pozycji. Bycie "tylko" rezerwowym, bo starterami są i pewnie będą Śliwka i Leon mogą być frustrujące. Tu jednak widać, że ta grupa jest zwarta i patrzy w jednym kierunku. Weźmy też pod uwagę, że tu doszło do pewnej przebudowy, odeszli albo zostali odsunięci Kubiak, Nowakowski i Drzyzga, którzy byli przez lata nietykalni i spajali tę grupę, Kurek ostatnio robi za Atmosferovicia. Śliwka, Janusz czy taki Huber i Kochanowski byli przygotowywani latami, ale pięknie weszli do tej grupy.

Jakby nie patrzeć, Grbić zbudował potęgę w Zaksie i przekłada to na kadrę. Jego następcy w Kędzierzynie z kolei z sukcesami dalej kontynuują, to co zbudowali poprzednicy, z profitami dla kadry. Jakby mi ktoś powiedział, że z Kaczmarkiem w ataku i Śliwką na przyjęciu w 1 składzie można wygrać 3x z rzędu LM, dołożyć złoto LN i Euro, to bym jednak miał wątpliwości. To jednak żre, to zgranie i sukcesy z Zaksy procentują. Ta ostatnia Polska jest trochę jak Hiszpania, która bazowała na sukcesach i dominacji Barcy. Jakby nie patrzeć Janusz, Śliwka, Kaczmarek czy Bednorz grają cały rok razem, a przecież Zatorski, Semeniuk, Huber, Bieniek i Kochanowski w tej Zaksie dłużej albo krócej w tym Kędzierzynie też grali z sukcesami.

Trzeba też oddać Grbiciowi, że udało mu się coś co nie wyszło Heynenowi. Potrafił zaadaptować Leona do tej grupy i uczynić z niego integralną część drużyny. Belgowi się to nie powiodło. Wilfredo to geniusz, ale wydawało się, że Polska z nim w składzie była słabsza niż zanim dołączył. Za kadencji Heynena miałem czasem wrażenie, że Polska gra jeden mecz, a Leon drugi i Wilfredo mimo swoich możliwości ofensywnych nie pasuje do tego co Polska miała grać. Grbić to zmienił.

Też bardzo długo nie mogłem zrozumieć co kolejni trenerzy widzą w Śliwce, bo ani on w ofensywie nie daje tyle co Leon, Bednorz albo Semeniuk, a w przyjęciu od Fornala na pewno lepszy nie jest. Faktycznie coś jednak musi być w tym co mówił Grbić, że gość jest spoiwem w tej grupie i to dzięki niemu ta maszynka tak pracuje. Przykład wspomnianej Zaksy zdaje się to potwierdzać. Odeszli Bieniek, Kochanowski, Zator i Semeniuk, ta drużyna powinna zaliczyć zjazd, a Ci którzy zostali nadal utrzymali tę mistrzowską mentalność czego efektem są te kolejne LM. Statystykami Śliwka nigdy nie będzie zamiatał, ale wydaje się, że jest mentalnym liderem tej grupy. Dopóki to daje takie efekty jak ostatnio, to ciężko z tym jakkolwiek dyskutować.

Sam turniej zaczął się od ćwierćfinałów, wcześniej to była parodia ale te najlepsze 8 drużyn, to już walka jak na IO czy MŚ. Utrzymać tę formę i mentalność do IO, a może wreszcie uda się przejść ten pieprzony ćwierćfinał. Z czysto sportowego poziomu, za tę ostatnią dekadę Polska zasługuje na to jak nikt inny.

[matt_]

Z czysto sportowego poziomu, za tę ostatnią dekadę Polska zasługuje na to jak nikt inny.

Zobaczymy. Włosi w latach 90. zdominowali siatkówkę (3 razy z rzędu MŚ, po drodze wpadły jakieś złota ME, PŚ, LŚ) a złota nie zdobyli do teraz

[Morrow]

Zobaczymy. Włosi w latach 90. zdominowali siatkówkę (3 razy z rzędu MŚ, po drodze wpadły jakieś złota ME, PŚ, LŚ) a złota nie zdobyli do teraz

Hola, hola. My nie mówimy o złocie. Póki co wejdźmy chociaż do tej strefy medalowej i przywieźmy cokolwiek

[matt_]

@Morrow, ale Włosi też mówią o "olimpijskiej klątwie" i myślę, że przy zachowaniu proporcji, te dwie sytuacje są do siebie podobne

[Morrow]

[Delpiero14]

Nie będzie to przesadą jak się stwierdzi, że Polska to w tej chwili zdecydowanie najlepsza drużyna na świecie.

Nie zgodzę się, bo Włosi w tej chwili również maja swoje złote pokolenie, nie wiem czy jesteśmy od nich lepsi, czy gorsi ale na pewno żadna z tych drużyn nie jest zdecydowanie lepsza od drugiej.

[krzysiu]

Włosi maja kapitalne pokolenie i będą w czołówce wiele lat a co do Nas - na ten moment bardzo dobra siatkówka aczkolwiek i tak kazdy z tych chłopaków wie na pewno kiedy jest ćwierćfinał IO i ze to tam będzie wielki finał np.dla Kurka jezeli dojedzie do tych IO w Paryzu

[Morrow]

Nie zgodzę się, bo Włosi w tej chwili również maja swoje złote pokolenie, nie wiem czy jesteśmy od nich lepsi, czy gorsi ale na pewno żadna z tych drużyn nie jest zdecydowanie lepsza od drugiej.

Kluczem był zwrot "w tej chwili". Oczywiście, że Włochy mają najlepszego rozgrywającego na świecie, doskonałych przyjmujących, ogólnie bardzo mocny, młody skład, świetnego trenera i mogą być dominatorami przez wiele lat, ale pisałem o tym co tu i teraz, w tym sezonie.

Polska wygrała wyraźnie 2 najważniejsze turnieje, które były do wygrania w tym roku - LN i ME. W żadnym nie było rywala, który był bliski zwycięstwa z Polakami w jakimkolwiek meczu na drzewku, a tych spotkań było 7 (Belgia, Serbia, Słowenia, Włochy, Brazylia, Japonia, USA). Włosi w Lidze Narodów zajęli 4 miejsce, zostali zmiażdżeni przez USA w półfinale i przegrali mecz o brązowy medal z Japonią. Polska dość wyraźnie pokonała obie te ekipy w półfinale i finale. Wcześniej Polacy rozjechali 3:0 Brazylię w ćwierćfinale. Do tego Polska wygrała wczoraj Mistrzostwo Europy lejąc 3:0 Włochów grających przed własną publicznością. W drodze do tych złotych medali LN i ME Polacy wygrali wszystko za 3 punkty (3:0 albo 3:1).

Włosi oczywiście mają bardzo utalentowane pokolenie, podobnie Amerykanie mają bardzo mocną paczkę, Francuzi w każdej chwili mogą znowu wszystko wygrywać. Za rok te ekipy, równie dobrze, znowu mogą rozdzielać między sobą medale IO, a nasi siatkarze będą to oglądać w tv, ale jeśli chodzi o to co Polska robi/robiła w tym sezonie, to nadal uważam, że są zdecydowanie najlepsi, bo nie wiem co jeszcze można byłoby zrobić żeby zasłużyć na takie określenie.

[Delpiero14]

Włosi w Lidze Narodów zajęli 4 miejsce, zostali zmiażdżeni przez USA w półfinale i przegrali mecz o brązowy medal z Japonią.

liga narodów to nie jest i pewnie nigdy nie będzie turniej pokroju MS, ME i IO na którym najlepsi będą się zabijać o złote medale. Wiele drużyn zawsze traktowało takie turnieje jak liga narodów czy wczesniej liga światowa z przymróżeniem oka, bardziej dając tam szanse graczom szerokiego składu. Oczywiście bardzo fajnie ze Polska zdobyła tam medal bo zawsze lepiej turnieje wygrywać niż nie wygrywać ale turnieje drugiej kategorii żadnym wyznacznikiem wielkości poszczególnych drużyn nigdy nie były i nie będą.

[Boromir]

Wiadomo że to jest sport i wiele się szybko może zmienić ale Włosi serio wyglądają na takich co będą trzaskać te finały przez dekadę i to jest nasz problem żeby z nimi nawiązywać walkę. Zwłaszcza, że są młodsi od nas i już mocno otrzaskani w siatkówce na najwyższym poziomie.

[matt_]

Dzisiaj się dowiemy, czy faktycznie Koreanki przez 2 lata stosowały zasłonę dymną.

[Boromir]

Mówisz, że to jest TEN mecz?

[matt_]

Tak, dzisiaj nastąpi weryfikacja

[Ilka]

Dzisiaj się dowiemy, czy faktycznie Koreanki przez 2 lata stosowały zasłonę dymną.

No trzeba przyznać, że radzą sobie całkiem dobrze w meczu z naszymi Paniami Zaraz mogą seta nam urwać..


Edit: i wygrały seta. W trakcie tego seta się zastanawiałam cze nie zagrać, że wygrają Koreanki, ale stwierdziłam że chyba nie

[matt_]

No i urwały. Ogólnie z Włoszkami tylko w jednym secie osiągnęły 20 punktów a tu już w obydwu wyszły z 20.