Ale tutaj byly głosy, że to kobiety nie stać na aborcję. A doniesienie ciązy to w większości jeszcze większe wydatki przecież.Tomusmc pisze: ↑27 paź 2020, 15:28Jeśli urodzi niepełnosprawne dziecko to tak samo wszyscy będziemy finansować bo zasiłek, rehabilitacyjne i wszelakie zapomogi, a to też nie są małe pieniądze. Często dla dziecka dla którego nie ma nadziei żeby wróciło do pełnej sprawności. Sam bym nie chciał wegetować więc uważam to za ratunek dla takiego dziecka. Już nie wspominając o tym, o czym pisze się tu od dawna. Jeśli kobieta ma być inkubatorem, a po ciąży od razu pogodzić się ze śmiercią dziecka to gdzie tu obrona życia?
Kwestia zasiłków i zapomóg to inna sprawa - niech idą na to pieniądze, które idą na KK. Ale kwestie niepełnosprawnych dzieci czy samotnie wychowujących rodziców to kwestie, gdzie wg mnie Państwo powinno pomagać.
Co do ostatniego - dlaczego kobieta ma się pogodzić ze śmiercią dziecka? Wydaje mi się, że od kilku strone rozmawiamy i nikt tutaj nie wspominał o sytuacji, gdzie dziecko ma umrzeć zaraz po porodzie.
e: wybaczcie, ale muszę kończyć. Ojciec przyjechał do Polski na tydzień i idę z nim teraz podyskutować. Na dłuższą dyskusję będę miał czas dopiero jutro, wieczorem może na chwilę wpadnę.