O i to jest rozwiązanie.

Spokojne zamieszki, w których zginęły 4 osoby. To dowód na to, że i tej mierze Amerykanie muszą się od nas uczuć protestować, bo w Polsce rozpierducha na całego i tylko jedna złamana ręka u opierającej się dzielnie policjantom, drobnej kobietki.

A swoją drogą już chyba domyślacie się jak w Polsce "pokojowo" będzie następować przejęcie władzy, po tym jak PiS przegra wybory?

Nawet oddziały WOT Macierewicza, do rozpędzania tych niewłaściwych demonstrantów zostały przeszkolone? W końcu dotychczasowe pięć lat u władzy nie poszły na marne.
