MŚ 2014 1/2: Brazylia - Niemcy - Strona 3

[Luminos]

Heh to gloryfikowanie Neuer bez przesady ,jego wyjście super były szczególnie w dwumeczu z Realem.A pisanie ze jest zdecydowanie najlepszym bramkarzem a za nim pustka i dopiero kolejni bramkarze to już ciężko opisać.

Naprawdę nie widzę bramkarza, który potrafił by tak operować piłką poza szesnastką. W czasie gry wygląda to jakby drużyna z Neuerem miała 12 piłkarzy na boisku. A jego umiejętności czysto bramkarskich negować nie można.

[cruel]

Oczywiscie, ze Neuer jest teraz najlepszy, zarowno gra na linii jak i na przedpolu to klasa swiatowa, z czego takiej gry na przedpolu to nie widzialem od dawna u zadnego bramkarza

[Michał M]

Wymieniaj lepszych.

Pewnie zaraz poda Szczęsnego A w dwumeczu z Realem to akurat cały Bayern zagrał poniżej możliwości, np. Schweini i Kroos, którzy wczoraj rządzili na boisku.

Co do meczu - liczyłem na to, że przepompowany do granic możliwości brazylijski balonik pęknie, ale żeby z takim hukiem Ciekawe, czy w ogóle znalazł się ktoś na świecie, kto choćby dla jaj obstawił taki wynik?

Niemcy zagrali wczoraj "na zimno", z pełną koncentracją i nie tracąc głowy w żadnym momencie, szczególnie na początku, kiedy Brazylijczycy "na hurra" rzucili się do ataku, sądząc, że przestraszą rywala, tak jak uczynili to z Kolumbią. Dla mnie głównym winowajcą porażki był Scolari, który nie przygotował mentalnie swoich graczy na stratę gola. Oni po prostu nie byli w stanie uwierzyć w to, że przegrywają, a dalsze bramki były tego efektem - po bramce Klose (brawa dla Miro za rekord! ) byli już po prostu "ugotowani", a dwie błyskawiczne bramki Kroosa (ponoć najszybciej zdobyty "doppelpack" w historii MŚ?) zabiły w nich jakiegokolwiek ducha walki.

To co przewidywałem przed meczem spełniło się - Niemcy wygrali ten mecz w środku pola. Brazylijczycy nie mieli nikogo, kto był w stanie przeciwstawić się znakomitym niemieckim pomocnikom, Kroos był wczoraj geniuszem, aż żal, że opuszcza Bayern. Obecność Neymara nic by nie zmieniła. Bardziej brakował Thiago Silvy, który już wcześniej był prawdziwym liderem tak obrony, jak i w zasadzie całej drużyny - ale czy z nim Brazylia wczoraj by awansowała? Śmiem wątpić, natomiast zapewne nie byłoby aż takiego pogromu. Żal mi Dante, bo musiał zagrać w takim meczu i zastępować właśnie Thiago Silvę, choć przez wcześniejsze 5 spotkań nie powąchał murawy.

Generalnie uważam, że wygrał wczoraj futbol. Zobaczyliśmy osiem bramek (o trzy więcej, niż w 4 ćwierćfinałach!), nie było żadnych kontrowersji, "ściany" nie pomagały gospodarzom, a wygrał po prostu zespół lepszy i bardziej dojrzalszy. Może za wysoko, a może i nie. Gra się w końcu tak, jak przeciwnik pozwala, a Brazylia pozwoliła wczoraj Niemcom w zasadzie na wszystko.

[krzysiu]

Niemcy w takiej formie nie będą mieli problemu w finale, tylko jest jedno Ale - nie ma mowy ,żeby powtórzyli taką ilość strzałów na bramkę i wynikających z tego bramek - ta statystyka pokazała coś co nie zdarza się zbyt często.
Dla Niemców lepiej raczej byłoby zagrać z Argentyną,bo tamci mają bardzo słaby środek pola w którym nie ma kto rozgrywać.

[cruel]

Dla widza lepiej zeby Niemcy zagrali z Holandia, bo predzej bedzie w miare wyrownany mecz, ale z drugiej strony widok jak leja slaba Argentyne tez moze byc przyjemny

[Michał M]

Dla Niemców lepiej raczej byłoby zagrać z Argentyną,bo tamci mają bardzo słaby środek pola w którym nie ma kto rozgrywać.

No tak, Holandia ma wprost miażdżący środek pola, z którym Niemcy nie będą mieli szans Najważniejsze dla Niemców jest to, że w turnieju nie grają już ani Włosi ani Hiszpanie.

Tak serio, oczywiście, że finał nie będzie dla Niemców spacerkiem. Ale są na fali, przeszli swój kryzys w meczu z Algierią i naprawdę niełatwo będzie ich zatrzymać.

Swoją drogą, cztery lata temu Niemcy roznieśli w 1/4 fin. Argentynę 4:0

[League]

Dla widza lepiej zeby Niemcy zagrali z Holandia, bo predzej bedzie w miare wyrownany mecz, ale z drugiej strony widok jak leja slaba Argentyne tez moze byc przyjemny

Słaba Argentyna :d A Holandia jest rzeczywiście mocna, Grała tylko 2 dobre mecze w grupie potem dupa i kamieni kupa. W Świetnej formie jest Robben i jego trzeba się obawiać ale tak mocarna holandia nie radziła sobie z kostaryką która powinna mieć karnego ale sędzia oczywiście drukował.

Nie widzę wielkiej przewagi by Niemcy rozbiliby Argentynę a Holandię ledwie 1:0 w męczarniach.

[cruel]

Ja widze, przewaga trenera

[mete]

Każda drużyna, która wyjdzie na Niemców grając ofensywny, radosny futbol zostanie pożarta. Trzeba zagrać podobnie jak Algeria - mądrze ustawiona obrona + szybki kontratak. Niby przepis prosty, ale jakoś nie widzę, aby Niemców w takim gazie ktoś pokonał. Mają receptę na wszystko chyba teraz. Jak nie z akcji to ze stałego fragmentu gry.

Ja bym chciał na mistrza Argentynę. Fanem ich nie jestem, ale taki gracz jak Messi zasługuje by mieć w gablocie medal mistrza świata a to chyba jego ostatnia szansa. No i wreszcie Pelemu odpadł by jeden argument obniżający wartość Leo. Tak wysoko raczej prędko nie będą. Czy ich stać na pokonanie Niemców? Potrzebują solidnej gry w defensywie oraz wielkiego Messiego jak za najlepszych lat. Na pewno lepszego niż w ostatnich meczach mimo iż był decydujący. Jeżeli doprowadzi swoją reprezentację tak słabą do mistrza to będzie to coś wielkiego.

[grzegorzfcb]

Każda drużyna, która wyjdzie na Niemców grając ofensywny, radosny futbol zostanie pożarta. Trzeba zagrać podobnie jak Algeria - mądrze ustawiona obrona + szybki kontratak. Niby przepis prosty, ale jakoś nie widzę, aby Niemców w takim gazie ktoś pokonał.

Holandia LVG z ofensywnym, radosnym futbolem nie ma wiele wspólnego, to samo Argentyna, choć u nich leży organizacja gry. W zasadzie pomysł na grę jest podobny - defensywa i szybka gra oparta na maksymalnym wykorzystaniu cracków czyli Robbena i Messiego, choć Holender gra jak stachanowiec a Messi ma momenty jak już ktoś pisał. Szkoda, że nie jest w formie z 2011
Niegłupi pomysł, zwłaszcza w przypadku Holandii ale tylko do momentu, gdy trzeba rzeczywiście zaatakować
I Holandia i Argentyna zagr z Niemcami czekając na tą jedyną szansę, ale Niemcom cieżko jest strzelić gola przy 0:0 a już gdy oni prowadzą to robi trochę beznadziejnie.
Po meczach z Francją i Brazylią, że Niemcy to mogą z Holandią/Argentyną przegrać tylko na własne życzenie bo są mocniejsi w każdej formacji oraz w każdym elemencie gry

[Ojciecdyrektor]

Dyskusja zbędna. Wszyscy wiecie, że Brazylia awansuje. Dla Niemców to i tak wynik zdecydowanie ponad stan, rekonwalescenci zrobili genialny wynik jak na siebie (inna gadka gdyby był Reus, Gomez itd.). Brazylia ich zmiecie.

Brazylia ich zmiecie

[piotrcies]

Ja obstawiam łatwe 7-1 dla Niemców.

[Ojciecdyrektor]

Ja obstawiam łatwe 7-1 dla Niemców.

Wierze na słowo.

[sci]

Taa chyba w Fifie

[HMK]

Ebi to był dopiero gość.