Ja jestem spokojny przed najbliższym meczem, gdyż uważam, że Azerowie nie są w stanie z nami nieprzegrać. Przecież od kiedy ich trenerem jest brazylijczyk, oni nie bronią się całą druzyna tylko starają się rozgrywać, dryblować etc. Więc na pewno nadarzy się okazja do pokonania ich bramkarza. Tymbardziej, że przecież ich podstawowy bramkarz nie zagra (ten co 8 bramek wpóścił )Corinthians pisze:Mam złe przeczucia przed meczem z Azerami. Remis z Amiką, która przegrywała z Górnikiem Łęczna. Cienko. Myśle, że dotaniemy się do baraży, a tam już tylko szczęście w losowaniu musi nam sprzyjać.
zagra słabszy.
I nie oszukujmy się z Walią lub Austrią to możemy czuć się zagrożeni, ale nie z Azerami - każda centra Krzynka na pole karne to już prawie gol
Mam tylko nadzieję, że Janas Karwana nie wpóści na boisko (może Bartosz zostawi koszulkę w szatni )