Największe rozczarowania MŚ 2018

Awatar użytkownika
Morrow
Administrator
Administrator
Posty: 12926
Rejestracja: 15 maja 2006, 22:36
Reputacja: 2053

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Morrow » 29 cze 2018, 14:58

Jak w temacie. Mistrzostwa trwają więc sukcesywnie będzie można kilka drużyn/postaci tu dołożyć ale już na tym etapie mamy kilku żelaznych kandydatów.

Z drużyn i pobudek patriotycznych, oczywiście Polska ale tu już zostało tyle napisane, że szkoda dodawać coś więcej. Ponadto oczywiście Niemcy - największa sensacja tej rundy. Miał być obroniony tytuł MŚ a jest kompromitacja, granie z zaciągniętym ręcznym i złe decyzje personalne. To oczywiste kandydatury, przejdę do tych mniej forsowanych.

Egipt - mówiło się sporo o tym, że to może być czarny koń tego turnieju i ekipa zdolna do jakichś niespodzianek. Skończyło się na 3 porażkach i 0 punktów, najgorszy punktowy wynik obok Panamy choć grupa Salaha i spółki nie należała do najtrudniejszych. Kwasy w zespole, polityczne uwarunkowania i granie wizerunkiem gracza Liverpoolu, który na którymś etapie miał nawet opuścić MŚ. Jego kontuzja też tu pewnie odegrała sporą rolę ale fatalny występ Faraonów w ich pierwszym po 28 latach występie na Mundialu.

Senegal - spodziewano się, że ta ekipa może zaskoczyć na tym turnieju mając kilka ciekawych nazwisk w składzie i predyspozycje do ofensywnej gry. Awans był co prawda blisko ale w żadnym z 3 spotkań Senegalczycy nie pokazali się z dobrej strony. Polacy bramki strzelali sobie sami, Japończycy połowniczo też a sam Senegal, jak na takie warunki jakimi dysponowali, sprawiał wrażenie zespołu, w którym co prawda jest chemia i dobra atmosfera ale na boisku jakoś wyraźnie brakowało im jakości i pazura.

Teoretycznie można to napisać też o każdej ekipie z Afryki gdyż wszystkie popłynęły na etapie fazy grupowej. Nigeria miała tylko momenty Musy w meczu z Islandią i pojedyńcze zrywy z Argentyną. Tunezyjczycy w żaden sposób nie zaskoczyli swoim występem, postawili się Anglikom choć już Belgia dość łatwo obnażyła ich słabości. Jedynym pozytywnym epizodem afrykańskim na tym Mundialu jest dla mnie Maroko, które choć skończyło grupę na 4. miejscu i popłynęło już po drugiej kolejce, to pokazało kawałek fajnego futbolu w każdym z trzech meczów. W dodatku w każdym z tych spotkań byli naprawdę blisko zdobycia punktów.

Islandia - z jednej strony trzeba pamiętać jak mały to kraj i co zrobiła z nimi Francja na Euro, z drugiej po meczu z Argentyną nadzieje zostały rozbudzone na coś więcej. Niby Skandynawowie nie grali jakoś źle ale mieli okazję wywalić Argentynę w drugiej kolejce, to przegrali z Nigerią. Dostali kolejną szansę i wystarczyło ograć grające o pietruszkę rezerwy Chorwacji, którą przecież zdystansowali w eliminacjach, to też przegrali. Nie byli na papierze kandydatami do awansu z tej grupy ale zamiast przewidywanej trampoliny po pierwszym meczu, dostaliśmy ich zjazd do bazy. Zasłużyli na to odpadnięcie.



Jeśli chodzi o piłkarzy to pominę Lewandowskiego i niemieckie gwiazdy a skupię na pozostałych. Zostawię też w spokoju tych, którzy nadal grają w turnieju, bo oni wciąż mogą odwrócić kartę.

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zawiedli gracze Liverpoolu. Co prawda Mane dwa razy dostawał MOTM a Salah strzelił wszystkie dwie bramki swojej ekipy na Mundialu ale obaj nie okazali się w żaden sposób ani na boisku, ani w szatni, kluczowi dla swoich ekip na tyle, żeby robiły za coś więcej niż tylko statystów na tym turnieju.

Sporo sobie obiecywałem po Milinkoviciu-Saviciu. Co prawda, to na dobrą sprawę debiutant w tej kadrze ale mając obok siebie Maticia czy Milvojevicia, liczyłem, że dasz swojej drużynie coś ekstra, co uzasadni te 100 baniek, o których się mówi w kontekście jego transferu. Nic takiego nie zobaczyłem. Możliwości z pewnością ma wielkie i kto wie, czy za 2 albo 4 lata nie będzie jedną z większych gwiazd turniejów mistrzowskich ale na tych mistrzostwach nie wyróżnił się niczym specjalnym poza jedną efektowną przewrotką ze spalonego.

To tak na szybko. Mam w głowie kilku kolejnych kandydatów, których tu umieszczę jak/jeśli ich ekipy popłyną ale póki co ugryzę się w klawiaturę.

Awatar użytkownika
moody
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 8053
Rejestracja: 03 wrz 2011, 12:06
Reputacja: 2086

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: moody » 29 cze 2018, 15:21

tez zaznacze, ze chodzi o obecny etap, bo wiekszosc z nich moze sie jeszcze odbic i skonczyc w jedenastce turnieju, ale na teraz:

cala argentyna - od trenera absurdalnego w kazdym aspekcie - decyzji personalnych, wypowiedzi, nawet imidzu, przez messiego, ktory za czesto zniza sie do poziomu kolegow, po 90% zawodnikow, ktorzy powachali murawe

caly blok obronny hiszpanow + de gea

neymar i salah, ale tu przypuszczam, ze niedawne kontuzje moga miec wplyw na dyspozycje

milinkovic-savic, ktorego regularnie nie ogladalem, a z opinii wynikalo, ze to jakis kozak absolutny. kompletnie sie niczym nie wyroznial

griezmann, niby lider francuzow. nigdy nie bylem jakims wielkim fanem jego talentu, uwazam, ze to taki bardzo, bardzo dobry, ale wciaz rzemieslnik. do scislego topu go nie zaliczalem i do tej pory na turnieju pokazuje, ze slusznie

joachim loew

gonzalo guedes. nie wiem, czy nie najlepszy na swojej pozycji gosc zeszlego sezonu la liga, w sparingach przed mundialem tez blyszczal, a na samym turnieju kompletnie nie potwierdza potencjalu

Diamen23
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 23459
Rejestracja: 25 wrz 2005, 21:09
Reputacja: 4681

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Diamen23 » 29 cze 2018, 16:22

Ogólnie bardzo dobre posty Panowie Morrow i Moody. Generalnie zgadzam się z większością.

Moje uwagi:
1) Egipt - Rosja miała nie wyjść z tej grupy, bo Egipt miał być czarnym koniem turnieju. Na papierze wyglądało to fajnie. Wielu dobrych zawodników z Premier League. W formacji lider Hegazy, w pomocy Elneny, a w ataku Salah. Niestety, ale atmosfera w zespole była jaka była, wielkie tarcia na linii Salah - Federacja i niestety jak nie ma atmosfery to nie ma gry. Może inaczej by się to potoczyło, gdyby nie pechowa porażka z Urugwajem, ale to już przeszłość. Nie winiłbym generalnie tutaj Salaha, bo jak grał to grał dobrze, sam meczu nie wygra.

2) Argentyna - cała ta gra to żart. Otoczka wokół kadry, gra większości zawodników (Di Maria w meczu z Nigerią to nawet zdystansował Milika z Senegalem) i Sampaoli, wszystko leży. Mają jeszcze szansę na jakąś rehabilitację, ale nie sądzę, żeby pokonali Francję. Chociaż już nie takie historie w futbolu się zdarzały.

3) Islandia - to przecież ćwierćfinalista ME, zespół który awansował z megamocnej grupy na MŚ. Fakt, trafili do grupy śmierci, ale nie pokazali się z najlepszej strony. Dużo szczęścia ze słabą Argentyną, bardzo słaby mecz z Nigerią i na dodatek porażka z rezerwami Chorwacji. Chyba większość kibiców liczyła na więcej.

4) Kostaryka - nic nie zostało z ekipy, która była rewelacją 4 lata temu. Grali 5ką w defensywie, ale i tak ich rywale z łatwością wypracowywali sobie sytuacje. Już z Serbią mogli dostać o wiele wyżej, potem rozpaczliwa obrona z Brazylią i jedyny punkcik, który podarowała im Szwajcaria.

5) kary finansowe dla Shaqiriego, Xhaki i Lichsteinera - tu powinno być zawieszenie. Nie ma miejsca na takie prowokacje w futbolu.

6) Niemcy - dla mnie to przede wszystkim kompromitacja Loewa. Te ataki na hurra to było coś strasznego. Wielka dziura w środku, w obronie zostawało 2 zawodników, nikt nie wiedział jak ma grać. Forsowanie Draxlera, Muller biegający gdzieś po skrzydle, Werner który nie wiedział gdzie ma grać. Bardzo słabe decyzje Loewa.

7) Atak Francuzów - baaardzo słabo grają jak na razie atakujący Francuzów. Od takich zawodników jak Lemar, Dembele, Griezmann i Giroud oczekuję więcej. Griezmann jedynie z nich strzelił gola, ale z karnego. Wygląda na to, że będą musieli uwiesić się na plecach Mbappe, przy którym inni wyglądają jak uczniaki.

Co do Milinkovicia-Savicia grał średnio, ale i tak o niebo lepiej od Maticia i Milvojevicia. To co grał Matić na tym turnieju to kompletna porażka. Wielki środek pola Serbów okazał się ich najsłabszą formacją.

Awatar użytkownika
Kamil232
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 8988
Rejestracja: 15 kwie 2005, 13:51
Reputacja: 262

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Kamil232 » 29 cze 2018, 16:23

Lionel Messi.

Awatar użytkownika
League
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 19284
Rejestracja: 24 lut 2011, 20:02
Reputacja: 2358

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: League » 29 cze 2018, 16:45

Rozczarowanie to m.in decyzje o nie karaniu symulantów. Tacy jak Suarez, Lucas Hernandez, Pepe ,neymar powinni zostać wykartkowani.
Frajerskie zachowanie Otamendiego.
A piłkarsko to : Otamendi(chociaż lekkie bo to jest typowy gracz Guardioli, dobry w systemie gdzie ma sie piłkę 70% czasu bo w każdej innej to jest przecietniak)
Mascherano, Di Maria,Perez,Caballero, Krychowiak,Piszczek,Grosicki,Milik,Kuba,Szczesny, Muller,Khedira,Boateng,Draxler,Kimmich, De Gea.

Awatar użytkownika
Tomusmc
Juventino
Posty: 39070
Rejestracja: 31 maja 2004, 18:33
Reputacja: 4832
Lokalizacja: Gdańsk

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Tomusmc » 29 cze 2018, 16:45

Po postach powyżej raczej będę mało oryginalny, ale mimo wszystko może coś wyjdzie w trakcie pisania :)

Argentyna - oglądałem dwa pierwsze mecze i przecierałem oczy jak widziałem niemoc tej napchanej gwiazdami drużyny. Jako rozczarowanie fazy grupowej dam tutaj również Messiego. Być może obudził się w ostatnim meczu, ale reszta na tragicznym poziomie. Pomijając przestrzelonego karnego, po prostu przeszedł obok niezauważony

Co do Egiptu to ja ich w żaden sposób nie stawiałem w gronie faworytów chociaż patrząc na grupę to wydawało się, że powinni wyjść. Podobne pompowanie balonika w kraju co w Polsce. U nas też myśleli, że Lewy zaprowadzi nas do co najmniej finału. Salah przynajmniej starał się ciągnąć ten wózek i w dwóch meczach strzelił dwie bramki

Niemcy pomijając fakt, że się cieszyłem z ich odpadnięcia to mimo wszystko jest to rozczarowanie. Atakiem postraszyć nie mogą, wypalony Muller czy bezefektywny Werner kompletnie nic tej drużynie nie dało. Loew, jeśli zostanie, musi kompletnie odświeżyć kadrę i zostawić tylko sprawnych emerytów

Nigeria mając awans na wyciągnięcie ręki przegrali ostatecznie ze słabą Argentyną. Ogólnie zdecydowanie więcej się po nich spodziewałem. Z Chorwatami przegrali, z Islandią się męczyli więc suma sumarum wynik końcowy jak najbardziej sprawiedliwy

Poszczególnych zawodników nie będę wymieniał bo nie robię osobnych statystyk. Raczej oceniam jako drużynę. Messiego wcześniej podkreśliłem tylko dlatego, że w porównaniu do innych gwiazd światowego futbolu po prostu zawiódł najbardziej (Lewego jak i Reprezentację omijam bo szkoda czasu i zdrowia)

Mocno zawiódł mnie Szczęsny. Jeśli tak ma bronić w Juve to chętnie zobaczę w pierwszym Perina. Ogólnie mundial, gdzie rozczarowało paru bramkarzy z Wojtkiem i De Geą na czele (ten drugi przynajmniej gra dalej)

Awatar użytkownika
MazurXIII
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 9344
Rejestracja: 14 kwie 2008, 11:30
Reputacja: 1270
Kibicuję: AC Milan

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: MazurXIII » 29 cze 2018, 17:15

Argentyna - od zawsze moja ulubiona ekipa z Ameryki Płd. - grają tak, że bolą zęby. Do tego dochodzi wieśniackie zachowanie niektórych zawodników i Maradony, mam nadzieję, że się obudzą w fazie pucharowej, ale z Francją będzie ciężko,

Polska - nie jestem rozczarowany wynikami - takie przewidywałem przed turniejem (remis/przegrana, przegrana, wygrana), rozczarowała mnie forma i ogólnie styl gry. Nie jestem obiektywny - ale dla mnie Polska grała najgorszą piłkę na tych mistrzostwach,

Witek55
Podawacz Piłek
Podawacz Piłek
Posty: 1
Rejestracja: 29 cze 2018, 17:08
Reputacja: 0

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Witek55 » 29 cze 2018, 17:57

Wiadomo Polska nie faworyt, ale spodziewałem się walki i lepszej gry. Co z tego, że ostatni wygrali jak grali słabo

h1893230
Lider Drużyny
Lider Drużyny
Posty: 1465
Rejestracja: 15 maja 2018, 16:35
Reputacja: 248

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: h1893230 » 29 cze 2018, 21:50

z tych odpadli salah, milinkovic-savic, lewandowski.

z tych co zostali pogba, guedes, de gea, jesus, di maria.

natomiast najgorszym zawodnikiem fazy grupowej został jednoglosnie caballero. ale jako ze to nie gwiazda nie wliczam go do rozczarowan.

Awatar użytkownika
moody
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 8053
Rejestracja: 03 wrz 2011, 12:06
Reputacja: 2086

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: moody » 29 cze 2018, 21:54

O rzeczywiscie, o jesusie zapomnialem, a to przeciez oczywisty typ

Awatar użytkownika
Morrow
Administrator
Administrator
Posty: 12926
Rejestracja: 15 maja 2006, 22:36
Reputacja: 2053

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Morrow » 30 cze 2018, 18:44

Było wymieniane już wcześniej ale wstrzymałem się do czasu odpadnięcia.

Argentyna - eliminacje sugerowały, że tu nie szykuje się nic dobrego ale zawsze można było liczyć, że turniej rządzi się swoimi prawami. Nic z tego, dostaliśmy chaotyczną, bezbarwną drużynę biegającą po boisku jak kurczaki bez głowy. 4 lata temu w teorii nie byli znacznie lepsi ale tam przynajmniej Sabella potrafił ich zorganizować z tyłu, Mascherano rządził na boisku i w szatni a i Messi wyglądał na będącego w wyższej formie (nic dziwnego, był 4 lata młodszy). Teraz zabrakło wszystkiego - organizacji gry, jakości wykonawców i formy liderów. Zawiodło wszystko, z trenerem na czele, który miał być dla Argentyny Midasem futbolu pozwalającym dać tej generacji jakiś spektakularny sukces a okazał się parodystą, który kompletnie się pogubił. O miano najgorszego trenera turnieju będzie rywalizował z Loewem oraz Nawałką i ma całkiem spore szanse.


Messi - jakby sympatycy Leo nie próbowali zaklinać rzeczywistości, to był najsłabszy z tych "aktywnych" Mundiali Messiego (tego w 2006 tu nie liczmy, bo tam robił za rezerwowego). Można zwalać na partnerów, na trenera i wszystko inne ale Argentyńczyk zwyczajnie nie był w swojej topowej formie. Nie był też w stanie pociągnąć tej chaotycznej zbieraniny do czegoś więcej, trudno wręcz oprzeć się wrażeniu, że w Rosji, dostosował się do niej poziomem. Jeden gol z Nigerią, dzisiaj świetna asysta do Aguero i pseudoasysta do Mercado, jeden fajny rajd ale choć się starał, na boisku go praktycznie nie było, podobnie jak z Chorwacją. Do tego ten nieszczęsny, niestrzelony karny z Islandią i mamy mizerny obraz Leo na tym turnieju. A szkoda, bo chciałoby się żeby taki gracz zagrał, nawet już bez złota, choć jedne mistrzostwa na poziomie tego co pokazuje w klubie. Albo choć jeden mecz gdzie ośmiesza potentatów jak to robi w barwach Barcy. Tu tego nie było. Nikt nie określi jego występu mianem katastrofy ale też chyba każdy liczył na trochę więcej z jego strony. 31 lat, 7 spotkań w fazie pucharowej MŚ i ani jednej bramki to też będzie jakaś zadra na tym pięknym obrazku na jaki sobie zapracował swoją dotychczasową karierą. Zobaczymy co się pozmienia w Argentynie w ciągu 4 lat i czy Leo się skusi na jeszcze jedną próbę walki o MŚ w swojej karierze (wątpliwe) ale można już chyba sobie otwarcie powiedzieć, że będzie jednym z największych w oczach postronnych widzów i Argentyńczyków ale pozycji Maradony jednak nie zagrozi.

Awatar użytkownika
Carbon
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 11283
Rejestracja: 05 lip 2013, 19:44
Reputacja: 1147
Lokalizacja: ALBQ, New Mexico, USA
Kontakt:

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Carbon » 30 cze 2018, 19:05

Afryka. A raczej afrykańskie drużyny, które zawiodły przez co pierwszy raz od 1982 żadna z nich nie wyszła z grupy.

Egipt to chyba była najbardziej przeceniana ekipa przed turniejem, przynajmniej jak spojrzymy, jak zakończyli turniej. Ani jednego punktu w grupie z Rosją i Arabią Saudyjską. Wejście w turniej mieli dobre. Bez Salaha przegrali wprawdzie 0-1 z Urugwajem, ale wrażenie po sobie zostawili dobre. To znaczy w obronie, bo z przodu oczywiście nic nie pokazali. Ale przez taki długi czas zatrzymać Cavaniego czy Suareza to też sztuka. Spodziewałem się, że po powrocie Salaha z przodu zacznie to pracować i dwa pozostałe mecze skończą z dorobkiem sześciu punktów. Z Rosją totalny blamaż, 3-1 to wynik, którego chyba nikt się nie spodziewał. Powrót Salaha totalnie zepsuł reprezentację, nie było po nich widać nic, czym chwaliło się ich za mecz z Urugwajem. Porażka z Arabią Saudyjską przypieczętowała ich turniej, bo zostali jedyną drużyną obok Panamy z dorobkiem zera punktów. Fatalny powrót na Mundial po 28 latach, mam nadzieję, że znowu będą musieli trochę poczekać na kolejny taki turniej. Salah zawiódł po całości, w trakcie turnieju skłócił się z federacją i zdecydowanie zepsuł swój "image".

Maroko przez wielu było przed turniejem stawiane za "czarnego konia". Sam im po cichu kibicowałem, nie wiem, może dlatego, że z afrykańskich krajów ten wydaje się w miarę normalny i bliski Europie. Nazwiska w kadrze faktycznie wzbudzały małą ekscytację. Prawie wszyscy grający w znanych europejskich klubach, a ich przebieżka przez eliminacje faktycznie mogła wzbudzić podziw. I już - teoretycznie najważniejszy - mecz z Iranem na otwarcie ich wyjaśnił. Porażka praktycznie z miejsca postawiła ich pod ścianą bez szans na awans. I o ile gra faktycznie mogła się podobać, o tyle zabrakło spoiwa w drużynie. Był nazwiska, ale ciężko mówić o drużynie. Jeden punkt urwany Hiszpanii nikogo chyba nie zadowala, bo z taką grą naprawdę mogli pomyśleć o sprawieniu niespodzianki. Szkoda, że już na samym starcie zaciągnęli hamulec ręczny, ale z drugiej strony może przez to potem grali z większym luzem.
Tutaj jedynie widać mały optymizm, bo kadra nie jest jakoś stara, a talentów może dochodzić więcej. Za rok Puchar Narodów Afryki i liczę na złoto w ich wykonaniu, każdy inny wynik będzie można przyjąć jak porażkę.

Od Tunezji wszyscy oczekiwali najmniej. Minimum(wygrana z Panamą) zrobili, szkoda tego późno straconego gola z Anglią. W sumie jako jedyni nie zawiedli tak do końca, ale z drugiej strony to ekipa, która jest poziom niżej niż Dania czy Szwajcaria, czyli europejscy średniacy. A na Mundial powinno się wysyłać drużyny, które mogą coś osiągnąć.

O Nigerii to nawet nie ma co pisać. Klasycznie odpadli z wyścigu po meczu z Argentyną. Nawet nie mam ich za co pochwalić, bo prezentowali toporny futbol. Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że Iheanacho będzie przekotem, a okazuje się, że to mocny niewypał. Zresztą co tu mówić o reprezentacji, której liderem jest Moses...

Senegal miał awans na wyciągnięcie ręki i co? Totalnie odpuścili ostatni mecz. Po meczu z Polską byli w uprzywilejowanej pozycji i potrzebowali sześciu punktów albo dwóch remisów. Nie rozumiem, jak mogli pozwolić na stratę gola z Japonią, ale jeszcze bardziej totalnego mindfucka dał mi ich mecz z Kolumbią, który praktycznie przedreptali. Poziom meczu był fatalny, a Senegal nie dał od siebie nic, by myśleć, że mogą uratować honor Afryki. A skład mieli piękny, obrona robiła genialną robotę i o dziwo zawiodła ofensywa. Można mówić, że Mane niby liderował, ale jak dla mnie, to był jeden z najgorszych Senegalczyków na boisku i podobnie jak Salah - zawiódł wszystkich.

Pierwsze Mundial, który tak obejrzałem od początku do końca w pełni to był ten w RPA. Może tam po prostu za bardzo zauroczyłem się w tamtym futbolu Ghany. Może za bardzo jarałem się Wybrzeżem Kości Słoniowej pod dowództwem Drogby. Może za bardzo idealizowałem Kamerun Eto'o. Do dziś Puchar Narodów Afryki ma specjalne miejsce w moim serduszku, co dwa lata staram się wczuć w klimat tych rozgrywek. No ale bardzo smutno patrzy się na upadek drużyn narodowych na tym kontynencie. Najgorsze jest to, że nie najlepiej to zwiastuje na przyszłość. Mam wrażenie, że może być gorzej. Coraz mniej światowych graczy rodzi się w Afryce, takich porządnych liderów. Z drugiej strony to też zagwozdka. Na przykładzie obecnego Mundialu - czy to tak Europa odskoczyła do przodu, czy tak reszta świata się cofnęła?

Awatar użytkownika
Salas11
Legenda Futbolu
Legenda Futbolu
Posty: 18752
Rejestracja: 02 mar 2009, 3:00
Reputacja: 1800
Kibicuję: Internazionale Serie A
Lokalizacja: Łódź

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Salas11 » 30 cze 2018, 19:28

Morrow pisze: można już chyba sobie otwarcie powiedzieć, że będzie jednym z największych w oczach postronnych widzów i Argentyńczyków ale pozycji Maradony jednak nie zagrozi
Zabawne że w swoim najlepszym okresie kariery gdy strzelał pierdyliardy bramek w Barcelonie, na Mundialu w Brazylii stać go było na wicemistrzostwo w łudząco podobnym stylu do tego Argentyny z Italia '90, który w wykonaniu Maradony głównie przez nękające go urazy był słaby. Podtrzymuję tu opinię że by w pojedynkę poprowadzić drużynę o ograniczonym potencjale do sukcesu potrzeba trzech rzeczy - geniuszu, życiowej formy i szaleństwa. Podtrzymuję również to co pisałem kilka miesięcy temu. Messi to świetnie zaprogramowana maszyna, taki limit breaker, ale w jego wyczynach brak duszy.

Awatar użytkownika
moody
Laureat Złotej Piłki
Laureat Złotej Piłki
Posty: 8053
Rejestracja: 03 wrz 2011, 12:06
Reputacja: 2086

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: moody » 30 cze 2018, 19:35

mnie nie rozczarowali, ogladam ich od lat i wiem, na co ich stac. pisalem przed turniejem, ze daje im na mundialu max 5 spotkan, jesli wyszliby z pierwszego i trafili na danie, albo wlasnie cztery, gdyby wczesniej przyszlo im zmierzyc sie z francuzami

co do messiego - zgadzam sie, ze to jego najslabszy mundial, zreszta juz to pisalem wczesniej. w wieku 31 lat nie jest juz typem szalejacego dryblera probujacego wszystko robic samemu, nie ma takiego odejscia jak w 2010, a bardziej jest rozgrywajacym, wiec przy graniu ataku pozycyjnego bez sensownie poruszajacych sie bez pilki partnerow nie ma o czym rozmawiac. jeszcze taki niuans, na ktory nikt nie zwraca uwagi - messiemu, di marii, aguero i reszcie napastnikow dodatkowo utrudnial sprawe fakt, ze dzieki tej mocarnej defensywie praktycznie 90% mundialu musieli gonic wynik, a rywal mogl sobie stawiac zasieki na wlasnej polowie i czekac na kontry, a jak ktos oglada pilke to wie, ze w ataku pozycyjnym nie blyszczy praktycznie nikt, zostaje gra po obwodzie albo wrzutki na afere, trzeba po prostu bic glowa w mur i liczyc, ze peknie. mozna sie wkurzac, ze "nie bylo osmieszania potentantow jak to robi w barcy", ale tez trzeba byc powaznym i zobaczyc jak czesto, w jakich sektorach i w jakich sytuacjach dostawal pilke - tu mozna wrocic do punktu wczesniejszego, czyli faktu, ze argentyna praktycznie non stop gonila wynik, przez to messi mogl byc podwajany, potrajany jak z kante, matuidim i pogba - ile mial sytuacji, gdzie mogl wejsc w drybling 1 na 1 w groznym sektorze w calym turnieju? nie pamietam zadnej. mozna cisnac, ze malo goli, no ale to uwaga na poziomie janusza, a ktos bardziej zainteresowany tematem wezmie pod uwage, ile zawodnik oddal strzalow z pola karnego w calym turnieju - mysle, ze w przypadku messiego jest to cyfra w granicach czterech, pieciu i do tego zaden nie byl klasyczna stuprocentowa sytuacja (zreszta podobnie bylo na poprzednim mundialu, gdzie z trzech 100% sytuacji strzelil cztery gole) - w tym jest piekny gol z nigeria, 'asysta' do mercado, ten dzisiejszy rajd wykonczony slabym uderzeniem prawa i taki strzal pamietam z chorwacja zablokowany przez rakiticia. tu o dziwo zaskakujaco rozsadnie wypowiadal sie w studiu tvp bodaj listkiewicz, gdzie mowil, ze ludzie zapominaja, ze to jest sport druzynowy, sa wybitne jednostki, ale koniec koncow jest bariera fizyczna nie do przeskoczenia i ok, w tenisie w deblu powiedzmy ze jeden koles moze nadrobic braki drugiego, ale w grze 11 na 11 jeden gosc nie nadrobi pracy czterech, pieciu zawodnikow. no nie da sie. dzis di maria zrobil jedna bramke z niczego kapitalnym uderzeniem, messi zrobil klasycznego gola z niczego wykladajac pilke na tacy stojac sobie na czterdziestym metrze, ale to sa zagrania nadzwyczajne i nie ma czlowieka, ktory wykonuje je mecz w mecz, natomiast defensywa kazde spotkanie grala tak, ze pomijajac islandie kazdy jeden przeciwnik przy odrobinie skutecznosci mogl im wrzucic piatke

ja to widze tak, ze tegoroczny turniej argentyna konczy na wlasciwym miejscu dla swojego potencjalu (przy fartowym losowaniu mogl byc to 1/4), a final na poprzednim turnieju to bylo wyrobienie 150% normy wiec ciezko przechodzi mi przez gardlo nazywanie ich przegrywami, tak jak smieszne sa takie okreslenia w stosunku do kloppa czy simeone seryjnie przegrywajacych finaly, bo wielkim osiagnieciem jest samo dojscie do niego z zespolami, jakie posiadaja

Awatar użytkownika
Morrow
Administrator
Administrator
Posty: 12926
Rejestracja: 15 maja 2006, 22:36
Reputacja: 2053

Największe rozczarowania MŚ 2018

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Morrow » 30 cze 2018, 19:43

moody90 pisze: jeszcze taki niuans, na ktory nikt nie zwraca uwagi - messiemu, di marii, aguero i reszcie napastnikow dodatkowo utrudnial sprawe fakt, ze dzieki tej mocarnej defensywie praktycznie 90% mundialu musieli gonic wynik, a rywal mogl sobie stawiac zasieki na wlasnej polowie i czekac na kontry, a jak ktos oglada pilke to wie, ze w ataku pozycyjnym nie blyszczy praktycznie nikt, zostaje gra po obwodzie albo wrzutki na afere, trzeba po prostu bic glowa w mur i liczyc, ze peknie. mozna sie wkurzac, ze "nie bylo osmieszania potentantow jak to robi w barcy", ale tez trzeba byc powaznym i zobaczyc jak czesto, w jakich sektorach i w jakich sytuacjach dostawal pilke - tu mozna wrocic do punktu wczesniejszego, czyli faktu, ze argentyna praktycznie non stop gonila wynik, przez to messi mogl byc podwajany, potrajany jak z kante, matuidim i pogba - ile mial sytuacji, gdzie mogl wejsc w drybling 1 na 1 w groznym sektorze w calym turnieju?

Ale co Ty piszesz? Jakie 90%? Z Islandią prowadzili po 19. minutach. Z Nigerią prowadzili po 14. minutach. Nawet dzisiaj mieli prowadzenie na początku drugiej połowy. Obejmowali prowadzenie w 3/4 meczów, w których grali. Jedynym meczem gdzie od początku musieli gonić wynik był mecz z Chorwacją, no i dzisiaj Francja do gola Di Marii.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne tematy okołomundialowe”