Drogi fieldy... Moim zdaniem reprezentacja Anglii ma jak najbardziej realne szanse na wywalczenie mistrzostwa świata jak i pucharu Rimeta.
Robinson - Neville, Ferdinand(Carragher), Terry(King), A.Cole(Bridge), Beckham(S.W. Philips), Gerrard(Heargreaves), Lampard, J.Cole(Richardson, Downing) - Rooney(Owen), Defoe(Smith). Rezerwowym bramkarzem powinien być Robert Green z Norwich City. Warunek jest jednak taki, że anglik powinien prznieść się do jakiegoś klubu z Premiership, a nie zapuszczeć korzeni w The Championship razem z Norwich City. Jak dla mnie anglicy środek obrony mają bardzo bogaty, i jest w czym wybierać. Ledley King, Jamie Carragher, Rio Ferdinand, John Terry, a także Mathew Upson, Wesley Brown czy doświadczony Sol Campbell. Lewa strona obrony jest także mocna. Ashley Cole i Wayne Bridge rywalizują o miejsce w pierwszym składzie. Natomiast prawa część defensywy to jednak słabszy Gary Neville, który nie ma narazie godnego zastępcy. Daleko w jego cieniu jest jeszcze Glen Johnson.
Środek pomocy to istne bogactwo. Frank Lampard, Steven Gerrard, Shaun Wright-Philips, David Beckham, Joe Cole to zawodnicy, którzy mają pewne miejsce w składzie. Są jeszcze młodzi i bardzo utalentowani Kieran Richardson, Stewart Downing, Jermaine Jenas, Owen Heargreaves oraz Kieron Dyer.
A w ataku młody Wayne Rooney. Do niego dobierany jest drugi napastnik. Czasami jest to Defoe, czasem Owen, a zdarza się wystąpić na tej pozycji również Alanowi Smithowi oraz Darrius'owi Vassel'owi i Marcus'owi Bent. Sven Goran Ericsson ma niemały ból głowy z wystawieniem pierwszego składu reprezentacji Albionu.