TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Piłka nożna w Niemczech | Rozgrywki ligowe: Bundesliga i Puchar Niemiec | Kluby: Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen | Reprezentacja Niemiec | Transfery oraz inne wydarzenia związane z niemiecką piłką nożną
ODPOWIEDZODP
Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 15 wrz 2013, 16:25

Drużyna "Wieśniaków" osłabiona dziś brakiem Salihovicia i Firmino umiejętnie broni się przed naporem Gladbach, wyprowadzili też kilka dobrych ataków i mogli strzelić więcej niż jednego gola. Cieszy kolejne trafienie (jakkolwie kz pomocą rykoszetu) Anthony'ego Modeste, w ubiegłym sezonie kluczowego piłkarza Bastii. Średnio przekonuje mnie dziś swoimi interwencjami Casteels, ale poważnego błędu póki co nie popełnił. Mam nadzieję, że w 2. połowie Hoffenheim obroni przewagę.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Re: TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 15 wrz 2013, 17:26

Hoffenheim! :) 2. połowa zdecydowanie lepsza w wykonaniu Gladbach, ale fatalną skuteczność zaprezentował Raffael, zdecydowanie słabiej niż w meczach z Bayernem i Hannoverem grał też Kruse. Hoffenheim wyprowadzało bardzo dobre szybkie kontry i po jednej z nich Volland zdołał zmieścić piłkę przy słupku z ostrego kąta. Końcówka to już zdecydowane ataki "źrebaków", ale gospodarze na szczęście dowieźli prowadzenie do końca.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Re: TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 12 gru 2014, 22:38

Tradycyjnie szalony i pełen dramaturgii mecz na stadionie Hoffenheim, "Wieśniacy" jednak górą. Było to w sumie dość wyrównane spotkanie z okresami przewagi obu drużyn. Kiedy było 1:1 i Eintracht atakował gospodarze niespodziewanie strzelili drugiego gola, a przy stanie 2:1 i ciągłych atakach Hoffenheim (dwie doskonałe sytuacje zmarnowane przez Elyounoussiego) równie niespodziewanie wyrównał Seferovic po kontrataku. Ostatecznie mecz rozstrzygnął Firminho, ale w doliczonym czasie gry Eintracht miał jeszcze okazję do wyrównania. Zauważyć trzeba spory błąd liniowego przy drugim golu dla Hoffenheim, Szalai był ewidentnie na spalonym (swoją droga, doskonałą zmiana Węgra).

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

Re: TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 18 gru 2015, 22:35

Niestety, drużyna Hoffenheim zakończyła rok 2015 porażką z Schalke. W 1. połowie lepsi byli Koenigsblauen - dwukrotnie groźnie uderzał z dystansu Goretzka, a w 20 min. strzał Huntelaara z pola karnego obronił Baumann. Piłkarze Hoffenheim odpowiadali sporadycznymi kontrami, gdzie dość groźny był Elyounoussi. W 28 min. po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i fatalnym błędzie czeskiego obrońcy Kaderabka gola zdobył Choupo-Moting, który poza trafieniem rozegrał dość marne spotkanie. W 2. połowie inicjatywę zdecydowanie przejęli "Wieśniacy", jednak nie wynikło z tego zbyt wiele sytuacji - najlepszą zmarnował Vargas uderzając ponad bramką. Schalke w drugich 45 minutach niewiele pokazało, za nieliczne wypady ofensywne odpowiedzialny był głównie wprowadzony do gry Sane. Hoffenheim miało jeszcze okazję w doliczonym czasie gry, ale uderzając z pola karnego spudłował Schaer. Szkoda, ale po 5 zdobytych punktach w poprzednich 3 meczach i wyraźnej inicjatywie w 2. połowie dzisiejszego meczu być może widać jakieś światełko w tunelu dla Stevensa i Hoffenheim.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 03 kwie 2016, 20:03

Hoffenheim dość szczęśliwie zremisowało dziś z Koeln 1:1. Po dwóch zwycięstwach z rzędu miałem nadzieję, że "Wieśniacy" będą dziś u siebie stroną dominującą, ale w 1. połowie to goście spisywali się zdecydowanie lepiej. Bardzo aktywny był Bittencourt, który miał dwie sytuacje, dobrze wychodził na pozycje i przeprowadził kilka indywidualnych akcji. Najlepszą okazję dla Koeln zmarnował Modeste (były piłkarz Hoffenheim), uderzając w sytuacji sam na sam obok bramki. Gospodarze byli natomiast dość ospali, ich ataki pozycyjne były pozbawione dynamiki i elementu zaskoczenia. W 2. połowie gra Hoffenheim wyglądała już nieco lepiej, dwie okazje miał Kevin Volland - za pierwszym razem uderzył ponad bramką, później piłka odbiła się rykoszetem od obrońcy i minęła słupek. Po jednym z ataków Kolonia objęła niestety prowadzenie - doskonałe dogranie po ziemi w pole karne wykorzystał Zoller. Gospodarze przystąpili do ataków, ale w większości były one chaotyczne i pełne niedokładnych zagrań, toteż wydawało się, że goście dowiozą prowadzenie do końca. Zapobiegł temu przede wszystkim Andrej Kramarić. Wypożyczony z Leicester Chorwat przeprowadził kapitalną indywidualną akcję lewym skrzydłem, mijając trzech graczy Koeln i kończąc ją celnym strzałem - Timo Horn obronił, ale z dobitką zdążył Volland, ratując cenny remis dla Hoffenheim.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 16 gru 2016, 22:40

Wciąż niepokonane w tym sezonie Hoffenheim zremisowało dziś na własnym terenie z Borussią Dortmund 2:2. Mecz rozpoczął się dla gospodarzy wyśmienicie, po podaniu Huebnera z głębi pola Mark Uth minął wychodzącego z bramki Weidenfellera i trafił do pustej bramki. Piłkarze Tuechela opowiedzieli atakami, niecelnie uderzali w dogodnych sytuacjach Schmelzer i Aubameyang. W 11 min. padło w końcu wyrównanie - świetnie spisujący się w dzisiejszym meczu Dembele wyłożył piłkę do Goetze, który strzałem z okolic jedenastki wyrównał. Hoffenheim odzyskało prowadzenie po rzucie rożnym - zgranie głową Huebnera przedłużył Sandro Wagner, a piłka prześlizgnęła się przez palce Weidenfellera i wylądowała w siatce. Pod koniec 1. połowy drugi żółty kartonik obejrzał Reus, zatem można było się spodziewać, że Hoffenheim pokusi się o dobicie rywala. W istocie, na początku 2. połowy gospodarze mogli zdobyć kolejnego gola - aktywny dziś Kaderabek dograł w pole karne, a tam Wagner trafił z bliska w słupek. Zamiast 3:1 zrobiło się jednak 2:2, bo po szybkim ataku Borussi Dembele obsłużył Aubameyanga, a Gabończyk podciął piłkę nad wychodzącym z bramki Baumannem i zdobył gola. Dembele grał w tym meczu pierwsze skrzypce, był motorem napędowym akcji Dortmundu, po kilku ostrych starciach z rywalami musiał jednak opuścić boisko z urazem, oby niegroźnym. Przez resztę spotkania częściej atakowali piłkarze Hoffenheim, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Podopieczni Nagelsmanna podtrzymali świetną passę bez porażki, ale mogą być nieco zawiedzeni remisem, bo nie wykorzystali przewagi liczebnej.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 21 kwie 2017, 22:33

1. FC Koeln - Hoffenheim 1:1

Piłkarze trenera Nagelsmanna mieli dziś trudną przeprawę, ale jednak wyszarpali remis w Kolonii. W 1. połowie byli drużyną lepszą, częściej i groźniej atakowali, ale pierwszą sytuację z prawdziwego zdarzenia mieli w sumie dopiero w 28 min. kiedy to ekwilibrystyczny strzał Szalaia obronił Timo Horn. W końcówce 1. połowy uaktywnili się gospodarze - w 40 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Heintz główkował w słupek, a chwilę później w dobrej sytuacji obok bramki uderzył Japończyk Osako. Początek 2. połowy był dość szarpany z obu stron, ale Kolonia niespodziewanie objęła prowadzenie - gospodarze w szybkim ataku kilkoma podaniami rozmontowali defensywę Hoffenheim, a akcję wykończył zupełnie niepilnowany w polu karnym Bittencourt. Hoffenheim próbowało odpowiedzieć, ale akcje ofensywne Wieśniaków były nieco chaotyczne i brakowało w nich dynamiki, a gospodarze bardzo dobrze spisywali się w defensywie i potraili momentami zagrać wysokim pressingiem. W ostatniej minucie podstawowego czasu gry Kolonia mogła rozstrzygnąć mecz - Modeste praktycznie minął już wychodzącego z bramki Baumanna, ale pogubił się i zamiast strzelać włożył piłkę koledze, ten też nie oddał strzału i sytuacja została zaprzepaszczona. Zemściło się to w 93 min. - po kiksie Osako piłkę otrzymał przed polem karnym Demirbay i precyzyjnym strzałem po ziemi tuż przy słupku nie dał żadnych szans Timo Hornowi. Hoffenheim musi terz czekać na wynik meczu dwóch Borussii - jeśli Dortmund nie wygra, piłkarze Nagelsmanna utrzymają się na trzecim miejscu w tabeli.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 13 gru 2017, 21:45

Hoffenheim - VfB Stuttgart 1:0

Moja ulubiona drużyna Bundesligi pokonała po bardzo słabym meczu beniaminka ze Stuttgartu. 1. połowę lepiej rozpoczęli goście - w 5 min. zaskoczyć Baumanna próbował Berkay Ozcan (bramkarz Wieśniaków poradził sobie), a chwilę później po akcji prawym skrzydłem obok bramki uderzył Anastasios Donis. Stuttgart wkrótce wytracił jednak impet i cofnął się do obrony, pozostawiając Hoffenheim inicjatywę. Niestety, gospodarzom zupełnie nie kleiły się ataki pozycyjne, mnóstwo było zbyt mocnych podań, niedokładności i nieporozumień, a tempo akcji było bardzo wolne. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał piłkarze Hoffenheim oddali dopiero w 31 min., choć była to od razu niezła akcja - Gnabry efektownie ograł Badstubera i uderzył sprzed pola karnego minimalnie obok bramki. W 40 min. Gnabry (jeden z niewielu piłkarzy którzy mogą zaliczyć ten mecz do udanych) zagrał świetną miękką piłkę za plecy obrońców do Utha, jednak napastnik Hoffenheim fatalnie spudłował. Po przerwie gospodarze nadal atakowali, jednak z równie kiepską i usypiającą grą co w 1. połowie. Dobrą okazję miał Kaderabek, któremu piłkę wyłożył w polu karnym Gnabry, ale czeski pomocnik uderzył wysoko nad bramką. Hoffenheim grało słabo, ale Stuttgart jeszcze gorzej - goście wyraźnie byli zadowoleni z remisu. W 81 min. padł w końcu dośc kuriozalny gol - po dograniu w pole karne Kaderabek ograł Insuę, strzał Czecha wyblokował na słupek obrońca, piłka wróciła do Kaderabka, który odegrał do Utha, a najlepszy w tym sezonie strzelec Hoffenheim z kilku metrów bez problemu trafił do siatki. Stuttgart rzucił się do poważniejszych ataków dopiero w końcówce, jednak w doliczonym czasie gry nadział się na kontrę - do opuszczonej przez Zielera bramki trafił Uth, ale odgwizdany został spalony (powtórka pozostawia wątpliwości). Mecz do zapomnienia, ale cenne trzy punkty zostają na Rhein-Neckar-Arena.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 17 gru 2017, 0:00

Borussia Dortmund - Hoffenheim 2:1

Niestety, mimo bardzo dobrej gry w 1. połowie i dość solidnej w 2., Wieśniacy ulegli Borussi Dortmund. W pierwszych fragmentach meczu lepsi byli gospodarze, szczególnie aktywny był Jarmołenko - były piłkarz Dynama Kijów już w 5 min. po błędzie obrony wyszedł na pozycję sam na sam, ale uderzył obok dalszego słupka. Kilka minut później po szybkiej kontrze gospodarzy Jarmołenko dograł do Pulisicia, jednak strzał Amerykanina był zbyt lekki by pokonać Baumanna. Mimo początkowej przewagi drużyny z Dortmundu to Hoffenheim objęło prowadzenie - w 21 min. Amiri zagrał prostopadłe podanie do Kaderabka, a czeski wahadłowy wyłożył piłkę Uthowi, który skierował ją do pustej bramki. Co istotne, Hoffenhem po zdobyciu gola nie cofnęło się do obrony - podopieczni Nagelsmanna nadal próbowali szczęścia w ataku i skutecznie oddalali grę od własnej bramki. Po utracie gola z gospodarzy uszło powietrze, odzyskali animusz dopiero w 2. połowie. Kto wie, jak potoczyłyby się jej losy gdyby w 49 min. świetną sytuację wykorzystał Amiri - Demirbay wypatrzył w polu karnym niepilnowanego reprezentanta Niemiec, ten jednak uderzył zbyt lekko by pokonać Buerkiego. Hoffenheim broniło się nieco głębiej niż w 1. połowie, ale nadal kontrolowało przebieg wydarzeń. Niestety, Stefan Posch ewidentnie podciął w polu karnym Kagawę, a rzut karny wykorzystał Aubameyang. Trzeba oddać Hoffenheim, że po utracie gola nie zamurowali się, lecz ruszyli energicznie do przodu, próbując szybko wrócić na prowadzenie, jednak wkrótce inicjatywę przejęła ponownie Borussia. Mimo to goście pozostawali groźni przy kontratakach - w 78 min. Kaderabek przedryblował dwóch obrońców, ale z dobrej pozycji uderzył obok dalszego słupka. Kiedy obraz gry wskazywał, że mecz zakończy się podziałem punktów, Borussia zadała decydujący cios - po ładnej akcji z klepki piłka trafiła do Pulisicia, ten minął wychodzącego z bramki Baumanna i trafił do pustej bramki. W doliczonym czasie gry Borussia mogła jeszcze podwyższyć wynik, ale po stracie piłki przez Baumanna przed własną bramką Aubameyang nie zdołał skierować futbolówki do pustej bramki, a rezerwowy Dahoud uderzył obok bramki. Szkoda, bo Hoffenheim zagrało dziś naprawdę niezły mecz - Wieśniacy powinni byli coś wywieźć z Signal Iduna Park.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 13 sty 2018, 17:37

Werder - Hoffenheim 1:1

Piłkarze Hoffenheim wywieźli remis z Bremy, choć żadna z drużyn chyba nie jest do końca zadowolona z tego wyniku. 1. połowę oba zespoły zaczęły ostrożnie. Nieco lepsi byli piłkarze Hoffenheim, dobrze rozgrywali piłkę na połowie rywala mniej więcej do 20. metra przed bramką, ale dalej nie mogli się przedrzeć przez obronę Werderu. Gospodarze mieli dobrą okazję po tym jak Ishak Belfodil urwał się obrońcy i dograł wzdłuż bramki do Kainza, ale Kaderabek świetną interwencją uniemożliwił Austriakowi strzał. Po stronie Hoffenheim dobrą sytuację zmarnował Serge Gnabry, który z linii pola karnego uderzył bardzo niecelnie. W 39 min. Hoffenheim objęło prowadzenie - aktywny, ale dość chaotycznie grający do tego momentu Gnabry dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Benjamin Huebner i strzałem głową nie dał szans czeskiemu bramkarzowi Werderu. Po przerwie gra Werderu nadal wyglądała dość słabo, piłkarze Hoffenheim bez większych problemów rozbijali ataki pozycyjne podopiecznych Floriana Kohfeldta. Do wyrównania potrzebny był stały fragment gry - dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużył głową rezerwowy Gondorf, a Theodor Gebre Selassie strzałem od poprzeczki zdobył gola. Już chwilę po utracie gola goście mogli wrócić na prowadzenie - Kramarić utrzymał świetne podanie w pole karne, ale w sytuacji sam na sam Jiri Pavlenka idąc trochę na wyczucie popisał się fantastyczną interwencją. W 72 min. Werder mógł objąć prowadzenie. Huebner zablokował strzał Gondorfa z ostrego kąta, piłka wróciła jednak w pole karne Werderu, Max Kruse dograł spod linii końcowej do Moisandera, po którego strzale piłka odbiła się od Vogta, słupka i wyszła w pole. W końcówce obie drużyny wyraźnie grały o pełną pulę (groźny strzał oddał nawet prowadzony na boisko w 2. połowie Eugen Polanski), ale ostatecznie doszło do podziału punktów.

kamkat
Podawacz Piłek
Podawacz Piłek
Posty: 1
Rejestracja: 03 lut 2018, 12:31
Reputacja: 0

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: kamkat » 03 lut 2018, 12:31

czesc

Awatar użytkownika
Morrow
Administrator
Administrator
Posty: 12926
Rejestracja: 15 maja 2006, 22:36
Reputacja: 2053

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Morrow » 03 lut 2018, 12:43

Patrząc na dotychczasową aktywność w temacie to mam wrażenie, że ktoś Cię podrywa Cement.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 12 maja 2018, 17:32

Hoffenheim - Borussia Dortmund 3:1

Trzecie miejsce i Liga Mistrzów na Rhein-Neckar-Arena! Fantastyczny rezultat ekipy Nagelsmanna. W pierwszych fragmentach meczu lepsza była Borussia – doprze spisywali się Jadon Sancho, wschodząca gwiazda angielskiego futbolu, oraz Raphael Guerreiro. W 15 min. ten ostatni zatrudnił Baumanna strzałem z dystansu, a w 18 min. golkiper gospodarzy ponownie zatrzymał Guerreiro w groźnej sytuacji. Hoffenheim odpowiedziało w 20 min. - po świetnej akcji Bicakcicia lewym skrzydłem i dograniu przed pole karne Andrej Kramarić groźnym uderzeniem przetestował Buerkiego. W 26 min. to właśnie Buerki zawalił gola - po niezbyt dobrym przyjęciu piłki naciskany bramkarz Borussii podał piłkę wprost do Kramaricia, który mocnym strzałem przy słupku dał Hoffenheim prowadzenie. Borussia próbowała odrobić straty, najlepszą sytuację zmarnował Andre Schuerrle - dostał świetne podanie z głębi pola, wyszedł na pozycję sam na sam, ale mając dużo miejsca i czasu uderzył obok bramki. Po przerwie Hoffenheim nie cofnęło się do obrony, kontynuując ofensywną grę i starając się podwyższyć wynik. W 53 min. po dużym zamieszaniu w polu karnym strzał Szalaia obronił Buerki, a po dobitce Kaderabka i rykoszecie piłka minęła słupek. Mimo to Borussia wyrównała - Reuss niezbyt dobrze przyjął piłkę przed bramką, ale zdołał jeszcze ubiec Baumanna i zdobyć gola. Hoffenheim szybko wróciło na prowadzenie - po świetnie rozegranej przez gospodarzy akcji Kramarić dograł do wychodzącego na czystą pozycję Szalaia, a węgierski napastnik podciął piłkę nad wychodzącym z bramki Buerkim. Na 3:1 wynik ustalił Kaderabek - po centrze z rzutu wolnego AKanji zdołał jeszcze wybić piłkę sprzed linii bramkowej, ale żaden z piłkarzy Borussi nie zdołał jej wyekspediować, w efekcie czeski wahadłowy po rękach Buerkiego trafił do siatki. Piłkarze z Dortmundu niby coś próbowali, ale ich ataki pozycyjne były bardzo wolne, nie stwarzały zagrożenia pod bramką Baumanna. Ostatnie minuty były grane już nieco jak sparing (na ostatnie sekundy pojawił się na boisku żegnający się z Dortmundem Weidenfeller), choć gol kontaktowy pozwoliłby Borussii powrócić na trzecie miejsce. Wielki sukces ekipy Juliana Nagelsmanna, choć zobaczymy, jak poradzą sobie w przyszłym sezonie po odejściu kluczowych graczy.

Awatar użytkownika
Morrow
Administrator
Administrator
Posty: 12926
Rejestracja: 15 maja 2006, 22:36
Reputacja: 2053

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Morrow » 12 maja 2018, 17:59

Zobaczymy też co z samym Nagelsmannem, na pewno jest w notesach kilku czołowych klubów.

Miałem pisać, że nowe zasady kwalifikacji do LM pozwolą im spróbować się w fazie grupowej ale sami wywalczyli sobie na boisku dziś 3. miejsce więc niezależnie od zasad i tak tym razem nie odpadliby w play-offach.

BVB dziś niewyraźna, chaotyczna. Zespół też nie wygląda na zżytego ze Stoegerem. Zarówno on, jak i Bosz to były chybione strzały ale o tym mówiło się od początku. Tam jest potencjał na fajne granie i chętnie zobaczyłbym jak taki Sancho rozwinąłby się u Favre. IMO kwestią czasu jest oficjalne potwierdzenie Szwajcara i liczę, że jego BVB da sporo radości.

Awatar użytkownika
Cement
Gwiazda
Gwiazda
Posty: 4127
Rejestracja: 25 lut 2012, 15:26
Reputacja: 2367
Kibicuję: Cementarnica 55 Skopje

TSG 1899 Hoffenheim (zbiorczy)

Post Wyświetl pojedynczy post autor: Cement » 07 paź 2018, 21:19

Hoffenheim - Eintracht Frankfurt 1:2

Niestety, moja ulubiona drużyna Bundesligi przegrała już czwarty mecz w tym sezonie ligowym, głównie przez brak skuteczności - Frankfurt był dziś do ogrania. Pierwsze kilkanaście minut meczu było bardzo senne i rozgrywane w wolnym tempie. Dopiero w 14 min. Nico Schulz dobrze złamał akcję do środka i oddał precyzyjny strzał, ale Makoto Hasebe zdążył dostawić nogę i zapobiec utracie gola przez gości. Eintracht skupiał się na obronie, a Hoffenheim w 29 min. powinno było objąć prowadzenie - po strzale Szalaia interweniował powracający do Frankfurtu Kevin Trapp, Bittencourt dobił poprzeczkę, ostatecznie w tym zamieszaniu piłka jakimś cudem nie przekroczyła linii bramkowej. Później gospodarze jeszcze raz obili poprzeczkę - tym razem Demirbay podciął piłkę nad Trappem i był centymetry od zdobycia gola. Wbrew przebiegowi gry to Eintracht objął prowadzenie - po błędzie piłkarzy Hoffenheim w środku pola jeszcze gorszy błąd popełnił Oliver Baumann, zupełnie niepotrzebnie wychodząc z bramki, dzięki czemu Ante Rebić przelobował go. Już w pierwszej minucie po przerwie drużyna z Frankfurtu podwyższyła prowadzenie - Filip Kostić dograł w pole karne z prawego skrzydła, Baumann wybił piłkę przed siebie, po czym dopadł do niej Luka Jović i nie zmarnował szansy. Hoffenheim próbowało odpowiedzieć, dobrą sytuację miał po prostopadłym podaniu Ishak Belfodil (jeszcze niedawno tworzący w Liege świetny duet napastników z Orlando Sa), ale źle przyjął piłkę i został wypchnięty z pola karnego. W 68 min. z dystansu kąśliwie uderzył Demirbay, ale Trapp poradził sobie i tym razem. Sytuację Eintrachtu skomplikowała druga żółta kartka dla Rebicia za faul taktyczny, ale Hoffenheim początkowo nie potrafiło wykorzystać przewagi liczebnej. Dopiero w 82 min. gospodarze zdobyli kontaktowego gola dzięki dwóm rezerwowym - Joeliton obsłużył świetnym podaniem obsłużył wypożyczonego z Arsenalu 18-letniego Reissa Nelsona, którzy strzałem po rękach Trappa trafił do siatki. Piłkarze z Rhein-Neckar-Arena nie zdołali jednak wyrównać i trzy punkty pojechały do Frankfurtu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niemcy”