ach cóż to było za meczycho, klękajcie narody, najlepsze spotkanie Leeds jakie do tej pory widziałem. Pierwsza połowa to był szok, można powiedzieć że Leeds grało piłką a Aston Villa w piłkę, 2 okazje 2 bramki przy około 6-7 "pawi" w pierwszej połowie. Nie widać było załamki wśród piłkarzy Bielsy, widać że mieli jasno określony plan na ten mecz, ale szybkie dwa gongi ich oszołomiły, na szczęście tylko w pierwszej połowie. To co się wydarzyło w drugiej to jest to co kibice kochają najbardziej, wpierw pięciominutowy szturm graczy z Villi, a po tym czasie do głosu znowu doszli podopieczni Bielsy, kapitalną zmianę dał Jack Clarke, który zamieszał w polu karnym i strzelił świetną bramkę. Leeds poczuło krew i szturmowało raz po raz bramkę rywala, kapitalny mecz tego popołudnia rozgrywał nie kto inny jak Pablo Hernandez, który zaliczył 2 asysty w tym piękną centrę z rożnego wprost na głowę Janssona. W tym momencie było 2-2 i Leeds uwierzyło że może wrócić do walki o 3 punkty, wierzyli tak bardzo że do końca meczu szedł atak za atakiem, piękne klepki, niesamowity zadzior aż w 95 minucie się opłaciło, obrońcy Villi źle wybili piłkę i ta trafiła do osamotnionego Roofa, który okazji nie zmarnował. Leeds liderem, Leeds grające w sposób kapitalny, nie będzie kurtuazją gdy napiszę że to najpiękniej grająca drużyna Championship, brawo Bielsa aż się w głowie nie mieści jaką on robotę wykonuje na Elland Road, kapitalny ruch działaczy z jego zatrudnieniem.
Ostatnio nie mogę się ich nachwalić, ale doprawdy nic w tym co piszę nie jest przesadzone, grają na zupełnie innym poziomie technicznym, to nie jest typowa angielska drużyna, to jest nowoczesna świadoma swoich umiejętności jak i braków drużyna.
Teraz niestety rzeczy przykre, dochodzą słuchy że jakiś klub z Ameryki chce podebrać Bielsę, jako zastępstwo za Martino, mam nadzieję że Bielsa wykaże się honorem i dokończy co zaczął.
Druga sprawa, słyszałem od znajomego który mieszka niedaleko Leeds, że chodzą słuchy że Leeds nie ma pieniędzy, jest ponoć niewydolne finansowo, i w kuluarach mówi się o tym że Leeds zagra świetną pierwszą połowę sezonu, a w drugiej sporo odpuszczą bo nie będzie ich stać na awans do Premiership

Oby to się nie sprawdziło, po tylu latach zobaczyć "pawie" w najwyższej klasie rozgrywkowej byłoby cholernie miło, widząc młodą, zdolną drużynę która pokonała przeciwności losu.